Ciągła walka Reusa z pechem. Jedno ze starć w końcu wygrał on
Marco Reus oszukał w czwartek przeznaczenie – przy naprawdę ostrym faulu Vareli wydawało się, że po raz kolejny jest już po nim. Trochę leżał na murawie, w końcu wstał, otrzepał się i potwierdził, że wszystko w porządku, trafiając na 2:0 z Porto. Cała historia może o tyle dziwić, że Niemiec przyzwyczaił nas, że z urazami przegrywa. Dla przypomnienia. Oto, co stało się w Lidze Europy… Reus przed kolejną kontuzją zdołał jakimś cudem uciec. […]
Piotr Tomasik
• 2 min czytania
0