Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Powrót Bundesligi był wydarzeniem jednocześnie niesłychanie radosnym, bo znów piłka toczyła się po wściekle zielonej murawie nieco szybciej, niż na Białorusi, ale też niewymownie smutnym – bo nikt na to nie patrzył z wysokości trybun. Śledziłem dość uważnie reakcje polskich fanów futbolu na tę tymczasową protezę normalnej piłki i komentarze rozciągały się od ściany do ściany. Od wielkiego zachwytu, czasem nawet z adnotacją, że wreszcie nikt się nie drze na trybunach, aż po rozczarowanie i rezygnację, że bez kibiców […]
Jakub Olkiewicz
• 6 min czytania
13