Zaskoczenie we Wrocławiu. 0:0 w Ekstraklasie potrafi być ciekawe
Zazwyczaj gdy odpalaliśmy lajfskora i w rubryce z wynikami z naszej rodzimej ligi widzieliśmy bezbramkowy remis, to w duchu cieszyliśmy się, że nie zmarnowaliśmy właśnie 90 minut naszego życia na wytwór meczopodobny. 0:0 to zazwyczaj piłka latająca nad głowami, podania w aut, strzały w trybuny i wszystko to, co utożsamiamy z totalną bryndzą. Aż tu dzisiaj taka miła odmiana – ani Śląsk, ani Lechia do siatki nie trafiły, ale ten mecz oglądało się naprawdę przyjemnie. Jeśli nie zdążyliście […]
Piotr Tomasik
• 2 min czytania
0