Nielogiczny mecz i sprawiedliwy remis – I liga w całej okazałości
Jeśli idziemy na imprezę do wuja Janusza, bądźmy przygotowani na maraton sucharów. Gdy przyjdzie pójść na obiad do babci Jadzi, to trzy dania i deser jest niemal pewny. Zapewne na koniec dostaniemy jeszcze wałówkę, bo przecież wyglądamy jak niejadek. Po prostu są miejsca, w których zawsze jest tak samo. Dlatego czasami – dla odmiany i zdrowia – warto strzelić sobie mecz 1. Ligi, w którym na bank wszystko będzie na odwrót, a jakiekolwiek zasady logiki nie zadziałają. […]
redakcja
• 3 min czytania
2