Reklama

Jagiellonia ukarana za transparenty kibiców o Bartoszu Frankowskim

Przemysław Michalak

11 listopada 2025, 20:19 • 2 min czytania 26 komentarzy

Sprawa z mocnymi hasłami kibiców Jagiellonii Białystok pod adresem Bartosza Frankowskiego znalazła swój finał. Finał niekorzystny dla Jagi.

Jagiellonia ukarana za transparenty kibiców o Bartoszu Frankowskim

Przypomnijmy: w drugiej połowie domowego meczu Jagiellonii z Rakowem Częstochowa sędzia Paweł Raczkowski przerwał zawody na kilkanaście minut. Powodem były transparenty kibiców gospodarzy wymierzone w Bartosza Frankowskiego, który tydzień wcześniej popełniał koszmarne błędy w wyjazdowym starciu Jagi z Górnikiem Zabrze. Największym był brak czerwonej kartki dla Josemy za faul na wychodzącym na czystą pozycję Rallisie (finalnie nawet nie stwierdzono faulu).

Reklama

Jagiellonia Białystok musi zapłacić 50 tys. zł za transparenty kibiców o Bartoszu Frankowskim

Nic dziwnego, że białostoccy fani byli wściekli na tego arbitra, czemu dali wyraz przy okazji meczu z Rakowem. Oczywiście forma była daleka od subtelności, padły też mocne stwierdzenia o celowym przekręceniu spotkania z Górnikiem.

Paweł Raczkowski wykazał się solidarnością z kolegą po fachu i nie pozwolił na wznowienie gry, dopóki te transparenty nie zostały zdjęte.

Komentarze na temat jego postępowania były skrajne, natomiast już ucichły. Dopiero teraz jednak swoje stanowisko zajęła Komisja Ligi. Nie jest ono korzystne dla niedawnego mistrza Polski, który musi zapłacić 50 tys. zł. 

 – Po zapoznaniu się z raportem delegata, Jagiellonia Białystok została ukarana karą finansową w wysokości 50 tysięcy złotych. Komisja Ligi podkreśla, że stadiony piłkarskie powinny pozostawać miejscem wolnym od jakichkolwiek przejawów obrażania osób, a prezentowanie treści o charakterze wulgarnym jest wprost zabronione przez przepisy związkowe – cytuje „Przegląd Sportowy” menedżera prasowego Ekstraklasy SA, Dominika Muchę.

CZYTAJ WIĘCEJ O TEJ SPRAWIE:

Fot. Newspix

26 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama