Reklama

Burza w Białymstoku! Siemieniec komentuje przerwanie meczu

Wojciech Piela

02 listopada 2025, 21:54 • 2 min czytania 23 komentarzy

Spotkanie Jagiellonii Białystok z Rakowem Częstochowa (1:2) zostało przerwane po tym, jak kibice gospodarzy wywiesili transparent obrażający sędziego Bartosza Frankowskiego. Do całej sytuacji po meczu odniósł się trener Jagiellonii, Adrian Siemieniec.

Burza w Białymstoku! Siemieniec komentuje przerwanie meczu

Napięcie wokół arbitra trwa od poprzedniej kolejki Ekstraklasy. To wtedy Frankowski nie zareagował na faul Josemy z Górnika Zabrze na wychodzącym na czystą pozycję Dimitrisie Rallisie. Decyzja ta wywołała oburzenie wśród białostockich kibiców, którzy uznali, że ich drużyna została skrzywdzona.

Reklama

Adrian Siemieniec komentuje przerwanie meczu z Rakowem. Burza w Białymstoku!

Podczas spotkania z Rakowem fani Jagiellonii dali upust swojej frustracji, wywieszając transparent z obraźliwym hasłem pod adresem Frankowskiego. Sędzia główny meczu, Paweł Raczkowski, zdecydował się przerwać grę i zażądał zdjęcia baneru. Dopiero po kilkunastu minutach kibice usunęli płótno z trybun, a mecz mógł być kontynuowany.

Po zakończeniu spotkania sytuację skomentował trener białostoczan. – Nie będę oceniał formy przekazu, ale rozumiem emocje kibiców. My również jesteśmy sfrustrowani – nie tylko tym, co wydarzyło się w Zabrzu, ale też innymi kontrowersjami z ostatnich sezonów. Było kilka dużych sytuacji, które mocno odbiły się w środowisku piłkarskim. Frustracja jest więc uzasadniona – przyznał Siemieniec.

Szkoleniowiec odniósł się również do samej decyzji o przerwaniu meczu. – Nie rozmawiałem z sędzią o tej sytuacji, ale przypuszczam, że chciał okazać solidarność ze swoim środowiskiem. Miał do tego prawo, choć mam nadzieję, że podobna konsekwencja będzie obowiązywać także w innych przypadkach – gdy obrażani będą zawodnicy, trenerzy czy prezesi. Skoro teraz mecz został przerwany, to mam nadzieję, że w przyszłości będzie tak samo w każdej podobnej sytuacji – podkreślił.

Co ciekawe, w dalszej części spotkania na trybunach pojawił się jeszcze jeden transparent uderzający w sędziów, lecz tym razem Paweł Raczkowski nie zdecydował się na ponowne wstrzymanie gry.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

fot. Newspix

23 komentarzy

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama