Felietony i blogi
17.03.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

W życiu tylko dwie rzeczy są pewne, śmierć i podatki. Jakoś trudno nie zauważyć, że skazany prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness na karę bezwzględnego więzienia, jest tylko kontynuacją brutalnej serii wojen wydawanych przez państwa obywatelom. Nawet jeśli, dzięki znajomości z kanclerzową, wyjdzie po półtora roku (po półtorej, napisaliby słoiczki), wyrok jest dość brutalny, no i nie ostatni. Lada moment wpakują do lochu Messiego (a na pewno tatulka), i setkę innych, pewnie też kogoś w zawsze […]
17.03.2014
Felietony i blogi
13.03.2014

Dlaczego polskie kluby nie zgłaszają się po mnie?

Do polskiej piłki trafił przed sezonem 2011/12, kiedy Piast Gliwice grał jeszcze w pierwszej lidze. Ruben Jurado świetnie wprowadził się do drużyny i odegrał znaczącą rolę przy awansie do Ekstraklasy. Na wyższym poziomie też radził sobie całkiem przyzwoicie – w tym sezonie jest np. najlepszym strzelcem swojej drużyny. Dla kibiców pozostaje jednak postacią anonimową. W rozmowie z Weszło hiszpański napastnik opowiedział o swoim pobycie w Sevilli, znajomości z Sergio […]
13.03.2014
Felietony i blogi
12.03.2014

Życie jak w Madrycie. Włoska równowaga

Wynosić na ołtarze jednych i wtrącać do piekła drugich jest teraz w modzie. W czasach, kiedy u największego rywala wieszczą Apokalipsę, domagają się głowy trenera-grabarza idei, a socios proszą tych „z góry” o natychmistowe spisanie Encykliki Odnowienia w wierze i nadziei, aż prosi się o jakiś punkt odniesienia. Real Madryt znalazł go we we włoskim konserwatyście. Carlo Ancelotti po bolesnych manewrach taktycznych i kilku niestrawnych meczach, odnalazł wreszcie magiczną formułę – equilibrio. Równowaga. […]
12.03.2014
Felietony i blogi
11.03.2014

Jak co wtorek: Krzysztof Stanowski

Piszę ten tekst w samolocie. Lecę – jak już gdzieś napisałem – zapalić w Barcelonie świeczkę po drużynie Pepa Guardioli. Jak wiele ten szkoleniowiec znaczył, widać dzisiaj na Camp Nou oraz w Monachium. Obie drużyny mają wspólne DNA, z tym, że znajdują się w zupełnie innych stadiach rozwoju: w Katalonii mamy już starca ledwie pamiętającego piękne lata, a Bawarii młodzieńca z zapałem podbijającego świat. Starzec wciąż się […]
11.03.2014
Felietony i blogi
10.03.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Mobilizacja. Wiecie co to takiego? Ano wszystkich facetów od 18 do 50 roku życia przymusowo wciela się do wojska, no i wiadomo, że i u nas tak będzie. Spoko, nie teraz, pewnie w sierpniu jak 75 lat temu. Ale czemu o tym na Weszło? Ano bo do wojska powołuje się wszystkich, to i… sportowców. No to pomyślcie który do czego by się nadawał. Czy Kubica do prowadzenia czołgu? Albo Milik do karabinu maszynowego? Obraniak do chóru reprezentacyjnego? No, może Stoch do desantu. Tak, obraz sportu […]
10.03.2014
Felietony i blogi
05.03.2014

Życie jak w Madrycie. Costa stawia wszystko na czerwone

Latami jechał w pociągu donikąd. W pociągu II klasy, bez wygód, w ścisku konkurencji i ślamazarnym tempie – z przesiadkami na hiszpańskiej prowincji w Vigo, Albacete, Valladolid i Vallecas. Ponad 5 lat tułaczki gdzieś na zapleczu La Liga, walki o utrzymanie, bez przyszłości i szans na spełnienie marzeń o wielkiej karierze chłopaka z fawel brazylijskiego Lagarto. Dzisiaj 25-letni Diego Costa zadebiutuje w reprezentacji mistrzów świata w meczu z Włochami na Vicente Calderon. Skazany na zapomnienie napastnik w kilkanaście miesięcy […]
05.03.2014
Felietony i blogi
04.03.2014

Jak co wtorek: Krzysztof Stanowski

Kiedy kilka godzin po przerwanym meczu Legia – Jagiellonia rozmawiałem z osobami, których głos będzie najważniejszy przy podejmowaniu decyzji w sprawie konsekwencji tych zdarzeń, wszyscy byli zgodni: walkower dla gości. Sprawa jest jednak wielowątkowa, bo przecież rzutuje nie tylko na Legię i Jagiellonię, ale na kilka innych klubów. Weźmy pod uwagę na przykład Zawiszę, Lechię, Koronę, Śląsk, Cracovię… W interesie wszystkich tych klubów jest to, by białostocki zespół nie dostał trzech […]
04.03.2014
Felietony i blogi
04.03.2014

„Bandyci rządzą w polskich klubach”. Nie milkną echa wydarzeń na Legii

– Grupy bandyckie rządzą w większości polskich klubów. Oczywiście nie dosłownie, ale dlatego jest to jeszcze groźniejsze. Bandyci chcą być traktowani na uprzywilejowanych warunkach, żądają pieniędzy na oprawy, preferencyjnych cen biletów. Gdy ktoś idzie do kina czy na koncert, nie musi się zastanawiać, koło kogo będzie siedział, tylko kupuje wygodne dla siebie miejsce. Nie oczekuje też, że ktoś z każdego biletu odda mu złotówkę, bo czuje się ważniejszym uczestnikiem imprezy. W piłce prezesi […]
04.03.2014
Felietony i blogi
03.03.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

„Tadeusz z Zosią do lasu pomyka, wzięli dwa piwa i trochę wałówki, siedzą i patrzą: na skraju kocyka czerwone stoją mrówki! Wejdą, nie wejdą?”. No więc tekst z Festiwalu Piosenki Prawdziwej wciąż aktualny. Wprawdzie gdzie Rzym a gdzie Krym, ale jak kilkadziesiąt tysięcy ludzi na meczach w Charkowie czy Doniecku skanduje 90 minut „Berkut!”, znaczy się to dopiero początek. Dziś rano słuchałem jakiegoś generała w radio i mówił, że wojny nie będzie. Ale nie można wykluczyć, […]
03.03.2014
Felietony i blogi
02.03.2014

LIVE: Bydło utrudnia Legii walkę o mistrza

No to zaczynamy nasz przegląd tego, co dzieje się na boiskach w Polsce i w Europie. Jeśli będziecie mieli jakieś ciekawostki, przysyłajcie nam je w komentarzach pod tym tekstem. Wa tym miejscu znajdziecie nasze przemyślenia (tak, wiemy – to trochę za duże słowo) na temat wszystkiego, co wydarzy się w weekend. Stronę należy samodzielnie odświeżać, niespecjalnie często, bo przecież nie będziemy pisać co minutę, raczej raz na kwadrans. Możecie podsyłać też ciekawe filmiki – […]
02.03.2014
Felietony i blogi
26.02.2014

Życie jak w Madrycie. Tataklizm

Z boku wygląda to jak bułka z masłem. Daj tym małym piłkę i czekaj cierpliwie na gole. Samograj. Komu z was przez głowę w ostatnich 6 latach nie przeszła myśl: „Gdybym nawet ja – totalne drewno – stał w ataku Barcy, sezon musiałbym skończyć z kilkoma bramkami”. Teoretycznie najmniej skomplikowana drużyna na świecie – z wygrawerowanym stylem, taśmowymi schematami, z czystą jak łza filozofią i argentyńską perłą, z wybitną generacją piłkarzy w kwiecie wieku. Praktycznie […]
26.02.2014
Felietony i blogi
25.02.2014

Jak co wtorek: Krzysztof Stanowski

Śląsk Wrocław to jeden z tych klubów, których kompletnie nie rozumiem. Nie wiem, kiedy ostatni raz czytając doniesienia o jakimkolwiek ruchu działaczy pomyślałem sobie: o, to logiczne. Albo: hmm, sprytne. Natomiast notorycznie łapię się za głowę. فapałem się, gdy klub nie wyrzucał Diaza za zwyzywanie Lenczyka, lecz wymuszał na Lenczyku zabranie zawodnika na mecz w europejskich pucharach. Otwierałem szeroko oczy, widząc „walkę” o Tomasza Jodłowca czy Marcina Kowalczyka. Nie dowierzałem, gdy zatrudniano Levy’ego. Nie rozumiem […]
25.02.2014
Felietony i blogi
24.02.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Znalazłem fajny cytat, wyjaśniający dlaczego tak wielu kibiców wspiera duchowo kluby nie najmocniejsze, tylko najsłabsze. Cytat to z Ojczyzny Futbolu, ale z czasów, gdy Futbolu jeszcze tam nie było. Mianowicie z Szekspira, rok około 1600: „Jest to, panie, dziewica uboga i brzydka jak nieszczęście, ale niewątpliwie dziewica i niewątpliwie moja wybranka: taki już mam gest, że wybieram to, czego nikt inny nie chce”. Taki już mam gest… I da się to powiedzieć […]
24.02.2014
Felietony i blogi
19.02.2014

Życie jak w Madrycie. Brud za kolorowymi paznokciami

Nie błysnę polotem, jeżeli powiem, że jesteśmy świadkami najbardziej pasjonujących rozgrywek ligowych w Hiszpanii w ostatniej dekadzie. Finisz La Liga być może nawet dorówna poziomem dramaturgii ostatniej kolejce sezonu 2006/2007 czy rekordowemu wyścigowi Barcy i Realu sprzed dwóch lat. Nie zamierzam jednak rysować laurki i piać z zachwytu, odwracając jednocześnie głowę od zarazy trawiącej tutejszy futbol. Tak robi 99% Hiszpanów. Tak jest wygodniej. Nie każdy ma jednak w nosie oszustwa, miliardy […]
19.02.2014
Felietony i blogi
18.02.2014

Jak co wtorek: Krzysztof Stanowski

Przed meczem Legii z Koroną Kielce zmarł pan Benek Okrasa, niezwykle sympatyczny człowiek. Pamiętam jak jeszcze chodziłem na mecz razem ze śp. tatą, na trybunę „D – Górna” i spoglądałem w stronę znajdującej się trochę niżej trybuny honorowej. Można tam było wypatrzeć znanych polityków czy aktorów, a także… pana Benka właśnie. Ilekroć padał gol, ten pogodny jegomość zdejmował marynarkę i podrzucał ją jak najwyżej w górę. Pewnie na trzy […]
18.02.2014
Felietony i blogi
17.02.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Najpierw – ha, od czego zacząć? No od ligi jednak. Przeszedłem się na Legię. Dramat, jedna kiwka na cały mecz i 1:0 (ja zrobiłem lepszy wynik, dwa winka i dwa piwka). Byłem lekko rozczarowany, ale po paru godzinach przypomniałem sobie jedno. Ł»e latami chodziłem na Legię z Deyną, Gadochą i Ä†mikiewiczem, mistrzami, i ona nie potrafiła wygrać z nikim! (a we Włoszech Juve z siedmioma mistrzami świata 2006 musiał kupować wszystkie mecze!). Tak więc po prostu wymagania […]
17.02.2014
Felietony i blogi
12.02.2014

Życie jak w Madrycie. Panowie z lodówki

Zagrywka stara jak świat. Nie podyktują ci ewidentnego karnego, mylą się na korzyść rywala – winny zawsze będzie stronniczy sędzia. Kiedy z kolei wygrywasz mecz dzięki błędnej decyzji arbitra, wtedy siedzisz cicho, lub co najwyżej apelujesz o wyrozumiałość dla skomplikowanego zawodu panów z gwizdkiem. Barca i Real każdy przegrany sezon, skrupulatnie podsumowują według „niewydrukowanej” tabeli, przy okazji doszukując się gabinetowych spisków. Reszta, 18-zespołowej […]
12.02.2014
Felietony i blogi
11.02.2014

Jak co wtorek: Krzysztof Stanowski

Kilka tygodni temu napisałem dla „Przeglądu Sportowego“ tekst na temat (bez)sensowności organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w Krakowie w 2022 roku. Nasz kraj piękny i bogaty nie wie, co robić z pieniędzmi, więc uznano, że zorganizujemy sobie 14-dniowe zawody w rzucaniu śnieżkami, co będzie nas kosztowało jakieś 10 czy 20 miliardów dolarów. Przepraszam za tak duży rozstrzał, ale niestety nikt nie potrafi dokładnie oszacować wydatków – ani ja, ani nasz rząd, generalnie […]
11.02.2014
Felietony i blogi
10.02.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Ukradł mu show. Niestety, zawsze ktoś właduje się na imprezę i ją popsuje. Dziś chciałem cieszyć się z olimpijskiego złota Stocha, w Polsce to tak rzadkie zjawisko jak mądre decyzje rządu, a tu od rana o pedofilu. Na okrągło. Nie prościej rozwiązywano te problemy w niby zacofanym średniowieczu? Na rynek! A w starożytności? Hammurabi! U nas tymczasem gawędy i wydane miliony. Ale o igrzyskach chciałem, wiadomo, impreza w większości dla parodystów (kapitalnie ujął to Marian Kmita w tekście o biathlonistach – miejsca […]
10.02.2014
Felietony i blogi
05.02.2014

Życie jak w Madrycie. Biedny, bogaty i syty

Rewolwerowcy zawsze byli wyborowi. Nagle pojawił się także jeden dzielny Indianin z biało-czerwonego szczepu. Strzelanina długa i głośna. Nawet miejsce kręcenia się zgadza. „Biedny, bogaty i syty” to nie jest jednak kolejny spaghetti western Sergio Leone. Nie mamy do czynienia z niskobudżetową produkcją wyświetlaną na niszowych festiwalach. Oto, bowiem jesteśmy świadkami kultowego serialu, który po 22 odcinkach wciąż wgniata nas głęboko w fotele. Epilog przewidziany jest na maj, […]
05.02.2014
Felietony i blogi
04.02.2014

Jak co wtorek: Krzysztof Stanowski

Ze sporym rozbawieniem obserwuję zgadywankę: cóż się takiego stało, że nagle obrywać zaczął Kazimierz Greń? Teorii spiskowych cała masa, sam Greń – pierwszy spiskowiec RP – wymyślił taką, na jaką nie wpadłbym nawet w przypływie największego natchnienia. Podobno za wszystkim stoi Zbigniew Przesmycki, podobno – tak wnioskuję ze słów Grenia – Przesmycki obstawia mecze, a w jakiś sposób ja też jestem w to wmanewrowany. We wszystkim połapał się bonzo z Rzeszowa […]
04.02.2014
Felietony i blogi
03.02.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Ł»eby mi się tak chciało, jak mi się nie chce – tak zaczynam każdy poniedziałek. Zagraniczne ligi nuda, więc nawet poczytać nie bardzo jest o czym. Czekam co wydarzy się w Kijowie, w którym bywałem wiele razy i poznałem wielu fajnych ludzi. Na przykład Aleksieja Michajliczenkę, gracza Dynamo, potem Sampdorii i Glasgow Rangers. Przemiły gość, grał bajecznie. No i z nim taka fajna historyjka. Sędziuje mu mecz w Szkocji Michał Listkiewicz. Ukrainiec biega obok i przy […]
03.02.2014
Felietony i blogi
03.02.2014

Najbardziej męczący serial dobiega końca: dziś wyjaśni się przyszłość Nakoulmy

W tym okienku transferowym niewielki ruch ze strony polskich klubów. W kontekście Legii od dłuższego czasu pisze się o potencjalnych wzmocnieniach, wymieniając kolejne nazwiska (również dziś). W przypadku Lecha i Wisły – wiadomo, o zaciskaniu pasa i oszczędnościach (również dziś). Jeśli więc ktoś w jakimś kierunku zmierza, to piłkarz polskiej Ekstraklasy za granicę – o, tak jak Prejuce Nakoulma, którego przyszłość ma wyjaśnić się już DZIŚ. Nawet w Górniku przyznają, że w każdym innym […]
03.02.2014
Felietony i blogi
29.01.2014

Życie jak w Madrycie. Vielka Valencia

To będzie opowieść z cyklu tych na pozór niedorzecznych. Bo jak inaczej nazwać historię, w której złodziej współdecyduje o być albo nie być kogoś doszczętnie już ograbionego? Ograbionego z pieniędzy, piłkarzy, sensownych działaczy, nowego stadionu, kogoś pozbawionego marzeń o jakimkolwiek sukcesie. Bankia, najbardziej skompromitowany bank w Hiszpanii, instytucja, która przez lata wciskała uprzywilejowane akcje półanalfabetom i chorym na alzheimera, do końca stycznia miała zadecydować o przyszłości klubu z 95-letnim bagażem pięknych wspomnień. Jedna z najlepszych […]
29.01.2014
Felietony i blogi
28.01.2014

Jak co wtorek: Krzysztof Stanowski

Jakieś dwa tygodnie temu spotkałem się z Łukaszem Mazurem, którego znacie także z łamów Weszło. I mówi tak: – Wiesz, różne osoby pytają mnie o inwestowanie w piłkarzy, bo to ostatnio modny temat. Badają, czy można na tym zarobić, jakie jest ryzyko. I ja im wszystkim odradzam. Bo ludziom z polskich klubów nie można ufać. To cwaniaczki z bazaru. Na przykład wydasz 300 tysięcy złotych na piłkarza, a połowa przyszłego zysku jest twoja. Teoretycznie piłkarz wart […]
28.01.2014
Felietony i blogi
27.01.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Czytam właśnie, że Man United za rekordową kwotę kupił właśnie jakiegoś rezerwowego Hiszpana Matę, rezerwowego w kadrze i klubie, za 37 mln funtów. Od razu kilka pytań. Halo! Jak może byle kopacz kosztować w tym samym kręgu ekonomicznym więcej, niż Legia, wraz z Lechem i Wisłą Kraków? Niż transmisje z polskiej ligi na trzy lata? Jak mógł wcześniej ten sam MU płacić za innego lewego pomocnika z Evertonu pod trzydziestkę […]
27.01.2014
Felietony i blogi
22.01.2014

Życie jak w Madrycie. Kończ waść, Barcę oszczędź

Jak doniosły musi być chichot losu, gdy okazuje się, że o przejrzystości „czystej” jak łza katalońskiej instytucji i ewentualnej dymisji jej obrotnego szefa, zadecyduje socio… Realu Madryt. Sędzia Pablo Ruz w najbliższych tygodniach wezwie na dywnik Sandro Rosella i zapyta go wprost: „Włożył pan rękę do kasy Barcy i wyjął z niej bezprawnie dodatkowe dziesiątki milionów euro na transfer Neymara?”. Rosell, z tym swoim komiksowym uśmieszkiem na twarzy, wyśpiewa […]
22.01.2014
Felietony i blogi
21.01.2014

Jak co wtorek: Krzysztof Stanowski

Dzisiaj będzie o polityce, więc jeśli ktoś od polityki dostaje wysypki, biegunki albo robią mu się haluksy, to niech da sobie spokój w tym właśnie miejscu. Zaskoczonych powinno być jednak niewielu, bo przecież teksty polityczne pisywałem już w przeszłości, zazwyczaj dając upust frustracji. Zaletą tamtych artykułów – w których obrywało się nie tylko posłom, ale też np. dziennikarzom TVN – była ich emocjonalność. Zbigniew Hołdys doradził mi raz, bym w emocjach nie pisał, odczekał ze dwa […]
21.01.2014
Felietony i blogi
20.01.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

No więc jestem po lekturze „Szamo”. Od razu powiem – jestem zarazem pod wielkim wrażeniem, kawał pierwszorzędnej literatury, dla mnie tym ciekawszy, iż znam 90 procent jej bohaterów i nie wyczułem ani cienia blagi. Ha, trochę może tylko żal, że Grzegorza próba literacka okazała się lepsza niż jakikolwiek z jego meczów. Jak na faceta który na boisko wybiegał całe życie – zadziwiający wynik. Oczywiście do każdej strony mógłbym dopisać z pół […]
20.01.2014
Felietony i blogi
15.01.2014

Życie jak w Madrycie. Metoda CR13

Paradoksalnie nie ma znaczenia czy jest dziś najlepszy na świecie, czy zasługuje na zwycięstwo w jakimkolwiek plebiscycie, w którym bierze udział Messi. Portugalczyka, co sezon, dzielą od Argentyńczyka: metry, centymetry, szczebel, pół szczebla – nierozstrzygalne spory konsumenckie. Cristiano, po latach prężenia muskuł, wytrysków ego i chronicznej obsesji bycia numerem 1, pokazał światu ludzką twarz. Rozpłakał się. Na purpurowej, oblepionej straganowymi świecidełkami i hollywoodzką tandetą Gali Złotej Pilki, Ronaldo zdobył się […]
15.01.2014
Felietony i blogi
13.01.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Zacznę z grubej dwurury. Mianowicie o gejach. Jakiś niemiecki piłkarz (kompletnie mi nieznany) objawił światu, iż jest gejem. No, niemieccy piłkarze słyną z ekstrawagancji – jeden z nich, też reprezentant, wszedł pod pociąg, choć miał milionowy kontrakt, żonę i dwójkę małych dzieci. Tam również nie powołuje się do kadry tego fajnego Weidenfellera, bo rzekł o selekcjonerze, że pedał. I powołuje kochanka. No, nic wielkiego, tam minister spraw zagranicznych wziął […]
13.01.2014
Felietony i blogi
06.01.2014

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

فatwo jest pisać o piłce, trudniej pisać z sensem. No więc ja troszkę też o transferze Lewandowskiego. Tak, stawiałem na Real, nie bez powodu Królewski, a nie na Niemców, których nie lubię chyba od czasów Czterech Pancernych (choć moja rodzona siostra mieszka w Wiesbaden, ładnie nawet). Ale za późno skojarzyłem jedno. Iż to banki niemieckie (zwłaszcza ulokowany tam Bank Centralny) pożyczają „chwilówki” i „tlenówki” bankom hiszpańskim. Ł»e jednak potęga przemysłu niemieckiego w zasadzie deklasuje konkurencję. A futbol to również […]
06.01.2014
Felietony i blogi
30.12.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

No więc zacznę tak. Nudziłem się w Święta. I odpaliłem dla rozrywki najlepszy mecz jaki w życiu widziałem. Anglia – Polska na Wembley, 1973, 17 października. Do tej pory myślałem, widziałem, pamiętałem, iż była to obrona Częstochowy, a Anglicy grali Tomaszewskiemu za plecami. Sorki, na pierwszą interwencję Janka czekałem z pół godziny. A co widziałem? Otóż nasi grali zajebisty futbol. Fakt, w obronie. Gdyż Angole do awansu potrzebowali zwycięstwa i atakowali w 10. Kompletem! I akcji […]
30.12.2013
Felietony i blogi
25.12.2013

Życie jak w Madrycie. ¡Feliz Navidad y Prospero Año 2014!

Skłamałbym, gdybym powiedział, że Święta Bożego Narodzenia w Hiszpanii są wyjątkowe. Są szare, jakieś takie sztuczne, nie mają w sobie nic, co przeżywacie w tej chwili w Waszych polskich domach. W Wigilię zamiast dwunastu dań, na stole z talerzy wysypują się krewetki, małże, ludziom ślinka cieknie na widok ciasta z… przepięknej skorpeny (pastel de cabracho). Tu nikt nie czeka na pierwszą gwiazdkę, Świętego Mikołaja w saniach, Kevina w Polsacie, tu choinka przy 10°C wygląda komicznie. Nawet drugiego […]
25.12.2013
Felietony i blogi
23.12.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Wigilia. Właściwie wigilia wigilii, więc jesteście zabiegani, spłukani i nie macie czasu na czytanie. Wesołych Świąt, na tym powinienem zakończyć. Ale nie, bo futbol gra na okrągło. Na przykład w Święta, w Boxing Day (to będzie chyba środa) grają najbardziej pijane drużyny świata. I w czwartek też. I oglądają to najbardziej nawaleni kibice. Nie ma co wybrzydzać – Pan Bóg (a to jego Syna Narodzenie) kazał dzień święty święcić. No przecież nie pracą w polu, tylko biesiadą. Mecz to najlepsza okazja. […]
23.12.2013
Felietony i blogi
18.12.2013

Życie jak w Madrycie. Rosell, oddaj moje 40 mln

Choć ogrodzono ją grubym, betonowym murem klauzuli poufności, sprawa cuchnie na odległość. O okolicznościach przejścia Neymara do Barcelony mogłem napisać w lipcu, mogę zrobić to teraz, ale równie dobrze mógłbym wrócić do tematu za rok, dwa i pięć lat. Śmiem bowiem twierdzić, że już nigdy nie poznamy kulis prawdy najbardziej szemranego transferu w historii futbolu. Na jaw wyjdą wkrótce nazwiska kolejnych zamieszanych, poznamy nowe wątki i cyfry. W międzyczasie Rosella wywiozą […]
18.12.2013
Felietony i blogi
16.12.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Gdybym miał analizować najważniejsze futbolowe wydarzenia tygodnia – nie zauważyłem. Albo gdybym miał wybrać Piłkarza Roku w Ekstraklasie – nie zauważyłem również. Uwagę moją skupiło jedynie radosne wycie, że oto kończy karierę, a zarazem nasze mordęgi, Szpakowski Dariusz. Otóżâ€¦ nie byłbym taki pewien. Już go przynajmniej dwa razy chowano, a on zawsze zmartwychwstawał, czyli cały raz więcej od Chrystusa. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby Darek – po udanym mundialu który oczywiście skomentuje […]
16.12.2013
Felietony i blogi
11.12.2013

Życie jak w Madrycie. Krecia robota

Czy piłkę nożną można w ogóle porównywać do Zimnej Wojny? Jaki związek z dzisiejszym futbolem ma książka „Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg” Johna le Carrego? Czy piłkarza, który wynosi na zewnątrz tajemnice szatni, należy w trybie natychmiastowym zlikwidować? Odszukać, napiętnować i usunąć niczym najgorszego wroga. Mourinho i Guardiola, dwaj najbardziej znani trenerzy-paranoicy, którzy zabrali się do wykrajania ze swoich drużyn złośliwego nowotworu – kapusiów na usługach mediów. Obaj wypowiedzieli im publicznie wojnę. […]
11.12.2013
Felietony i blogi
09.12.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

TYLKO U NAS JAK W KAŁ»DY PONIEDZIAفEK – PAWEف ZARZECZNY: Mundial w Brazylii. Już po losowaniu grup właściwie się zaczął. Tytuły biją, iż będzie najwspanialszy w dziejach. Śmiem wątpić, bo najwspanialszego w tym, że jest murowany faworyt, który może wystawić ze trzy jedenastki? Często zastanawiałem się czemu akurat tam są najlepsi piłkarze (poza tym, moim ściągniętym lata temu żartem rosyjskiego trenera – u nas noc, a u nich dzień, my śpimy, a oni […]
09.12.2013
Felietony i blogi
04.12.2013

Życie jak w Madrycie. Więcej niż porażka

Najlepsze Atletico w historii, najlepszy Real w sezonie i… najgorszy tydzień Barcy. Bez Messiego. Bez idei i zaskoczenia. Bez wiary, że pierwsze potknięcie zamiast pogrążyć musi przecież wzmocnić. Zza rogu niebezpiecznie zagląda historia z poprzedniego sezonu – im więcej punktów, tym mniej gry – w piłkę, a nie w chodzonego. Przed Gerardo Martino właśnie najtrudniejsze zadanie w jego krótkiej, 4-miesięcznej karierze w Barcelonie. Niech patrzy przed siebie, podejmuje odważne decyzje, odcina się od przeszłość. […]
04.12.2013
Felietony i blogi
02.12.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

W zasadzie pisanie o klęskach Legii staje się zajęciem monotonnym, tak jak moje „nieustanne gratulacje”dla prezesa. Uprzedzałem go szczegółowo co dziać się będzie już jakieś dziewięć porażek temu, czyli ledwie przed trzema miesiącami, ale nie tyle nie chciał słuchać, co nie dowierzał. A jednak, wystarczy by się gdzieś skrzyknąć w jedenastu, by ograć najbogatszą ekipę w kraju, a i to jeszcze nie koniec. Janek Urban żali się kolegom, iż ma słaby materiał. A tu po prostu krawiec jest do bani. No i reszta, hm, […]
02.12.2013
Felietony i blogi
27.11.2013

Życie jak w Madrycie. Cristianizacja

Skacze najwyższej. Biega najszybciej. Strzela najmocniej. Nawet zarabia w tym zawodzie najlepiej. Pod koszulką ukrywa dowody na najprofesjonalniej prowadzącego się piłkarza świata. Naj, naj, naj… Pan „Naj” jest być może jedynym obok LeBrona James sportowcem globu, którego współczynnik egocentryzmu jest porównywalny do tych od efektywności i pracowitości. Ze statystyk wynika, że od 2009 roku zdobywa w Realu 1,09 bramki na mecz. Nikt jednak nigdy nie porównał Cristiano do Pelego […]
27.11.2013
Felietony i blogi
25.11.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Znowu zaczyna się sezon w skokach narciarskich. I jest nowy talent – Biegun. Nawet fajnie, po angielsku biegun to pole (Biegun to Pole, Polak), będzie ładnie reklamował piecyki gazowe, albo coś w tym rodzaju, w weekendy. Po to ktoś to w ogóle zorganizował, dla debili nudzących się w domu w przedpołudnia. O skokach mam zdanie takie: gdyby zrzucić worek kartofli z góry, wylądowałby w okolicach stu metrów, jak Eddie Edwards mniej więcej. […]
25.11.2013
Felietony i blogi
18.11.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Jak każdy z was, nie lubię poniedziałku, ale ja akurat nie lubię żadnego z dni tygodnia. Nie, nie dlatego że trzeba pracować, można się przyzwyczaić. Raczej tego, że trzeba katować się piłką nożną. A dobry mecz gramy raz na cztery lata, albo i raz na całe życie. Wszystko dlatego, że każdy wyobraża sobie jakąś drużynę. W dzieciństwie to oczywiście ze sobą w składzie, w ataku. A tu zamiast ze Sobą, to dostaje ekipę z Sobotąâ€¦ No, musi to powodować frustrację. Podobnie […]
18.11.2013
Felietony i blogi
13.11.2013

Życie jak w Madrycie. Messiemu mówimy STOP!

Psychoza, psychosomatyka, pech 2013, pośpiech? A może jednak niezaleczone urazy, błędy klubu, stres? A co ze 122 tysiącami kilometrów przesiedzianymi w samolocie i odstawieniem osobistego fizjoterapeuty? Labirynt pytań i wątpliwości. Odpowiedzi na rzeczywisty powód kolejnej – już czwartej w tym roku – kontuzji mięśnia dwugłowego uda Messiego nie znam ani ja, ani Tata Martino, ani sam… Leo. Pozostaje gdybać i na czas globalnej debaty wcielić się w lekarza, […]
13.11.2013
Felietony i blogi
11.11.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Listopad, dla Polaków niebezpieczna pora. To klasyka. Jak dla mnie zawsze niebezpieczny jest poniedziałek – robota! Świątek piątek! Nawet w państwowe Święto. Ponieważ zawsze jednak chciałbym zasłużyć na przywilej pracy (coś jak ten koń w Folwarku zwierzęcym), coś trzepnę pozytywnego. W obliczu tych wszystkich marszy niepodległościowych, konkurencja jak na chińskim bazarze mniej więcej… Otóż ostatnie dwie wygrane polskie wojny, no to tak: 2013 […]
11.11.2013
Felietony i blogi
06.11.2013

Życie jak w Madrycie. Bezcenne cojones

Kiedy grasz z ostatnią, w dodatku najbiedniejszą, drużyną w lidze i wbijasz jej kilka goli, wypada zauważyć, że budżet rywala jest 65 razy mniejszy niż twój. Kiedy jednak pozwalasz temu samemu zespołowi oddać w meczu aż 23 strzały, snując się przez 45 minut po boisku, zaczynasz nerwowo się zastanawiać: Do diabla z tym! Im więcej kasy wydajemy na transfery i pensje, tym paskudniej to wygląda. „Menos millones, mas cojones!” – […]
06.11.2013
Felietony i blogi
04.11.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Dzisiaj będzie o Nieboszczykach. Nieboszczykach, czyli tych którzy dostąpili Nieba. Ale zarazem Piekła. Kogo wolicie pierwszego? Niech będzie Tadeusz Mazowiecki, którego kibice Lechii Gdańsk i Śląska Wrocław pożegnali gwizdami. I hasłami – precz z komuną, a na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści… Jak to usłyszałem, pomyślałem, że chamstwo i tyle. Ale zaraz refleksja – jak kibice Lechii skandowali w czasie sławnego meczu z Juventusem „Solidarnośc!”, „Lech Wałęsa!”, no to wtedy byli patrioci, […]
04.11.2013
Felietony i blogi
28.10.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Umarł Tadeusz Mazowiecki, pierwszy niekomunistyczny premier. Właściwie – nie temat na te stronę, ale… świat jest mały. Otóż mieszkałem kiedyś, rok 1981, na Batorego 12. A po przekątnej skrzyżowania miała miejsce siedziba Tygodnika „Solidarność”. Mazowiecki był tam naczelnym. I przynosiłem mu pisane na maszynie teksty, tydzień po tygodniu, a on je wyrzucał uprzejmie do kosza. Już wtedy wyglądał, jakby był staruchem. Trzydzieści lat temu! Do czego zmierzam? To, że stawiamy komuś […]
28.10.2013
Felietony i blogi
24.10.2013

Jacek Cyzio: – Wylądowałem w Turcji, a tam… kosmos

– Kiedyś budzę się o 3 w nocy, a tam główną ulicą idzie 2 tysiące baranów. No, ale to kiedy mieli gnać te barany? Wiadomo, że w nocy. Przecież to jest małe miasto. Azja. Inne życie. Kiedyś piłkarze wsiadali w samolot, za dwie godziny byli w Stambule i wracali w poniedziałek. Teraz Trabzon się rozbudował – mówi Jacek Cyzio, były piłkarz Legii i Trabzonsporu. Jeden z pierwszych, którzy przekonali się, jakie głupoty […]
24.10.2013
Felietony i blogi
23.10.2013

Życie jak w Madrycie: Moje Nieklasyczne El Clasico

Bez Guardioli, bez Mourinho i bez palca Mou w oku Tito. Bez gry w kotka i myszkę, bez taniej retoryki podczas konferencji prasowych. Bez medialnych podchodów. Teoretycznie bez mdlejącego posiadania piłki Barcy i gry z kontrataku Realu, teoretycznie bez obiektywów wymierzonych wyłącznie w Ronaldo i Messiego. Pierwsze w tym sezonie El Clasico nie będzie przypominało tego z ostatnich pięciu lat, nawet pora – późno popołudniowej siesty – zupełnie Hiszpanom nie leży. Brak ognia na ławkach trenerskich obu […]
23.10.2013
Felietony i blogi
22.10.2013

Lewandowski znowu wygrywa mecz

Już byliśmy gotowi napisać, że było nudno, że druga połowę Arsenalu z Dortmundem uznać należało za totalne męczenie buły, że mecz nie sprostał oczekiwaniom, że nie miał w sobie cząstki ze starcia Zimnoch – Binkowski… Zamiast trashtalku, przed pierwszym gwizdkiem było wspólne słodzenie, a potem przez jakieś 80 minut delikatne mizianie po nosach zamiast gryzienia po łapach. Aż tu nagle wkroczył Lewandowski, bach i do widzenia. Niewidoczny jak w kadrze, przez większość meczu tracący każdą przyjętą […]
22.10.2013
Felietony i blogi
21.10.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Tak sobie parę dni oglądałem turniej Orlika, no i jeden wniosek przerażający. Nie, nie to, że dzieciaki kopią na sztucznej trawie, niedługo stanie się to normą – cena, oczywiście niższa, a trawa zostanie jedynie dla cieląt. Ale patrzę na nagrody dla najlepszych. Dziewczęta: Chud, Ziemna, Boguszyńska, Gotkowska, Glinka. Teraz najlepsi chłopcy: Karasek, Banach, Cichocki, Wasilewski, Janiec. A po chwili przyglądam się najlepszym strzelcom Ekstraklasy: achtung! Paixao, Dwaliszwili, […]
21.10.2013
Felietony i blogi
14.10.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Kto za Fornalika? Takie hasło obowiązuje dziś (zapraszam do Hyde Parku na Orange, 21.15), choć nikt przecież znać nie może jutrzejszego wyniku. Ja bym go zostawił, tylko zaproponował obniżkę pensji do średniej krajowej, jakieś 2 tysiące. Przekonalibyśmy się, czy praca dla Polski, pod jakimkolwiek szyldem, jest aż takim zaszczytem jak się opowiada. Generalnie człowiek ten zupełnie nie przeszkadzałby nikomu, gdyby nie ta horrendalna pensja. No, ale jak pomyślicie, z iloma gośćmi musi on się […]
14.10.2013
Felietony i blogi
07.10.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Najpierw to gratulacje dla Wisły, bo już zdawało się, że liga zakończona. Ale nie z Legią! Ten światowej klasy zespół ze wspaniałym trenerem zdążył przerżnąć już pięć meczów w ostatnie dwa miesiące, w tym tylko jeden z rywalem mocnym, acz w rezerwowym składzie. Już to winien być powód do odwołania HGW, bo z Legią też HGW. Syn mój tak skomentował hańbę z Apollonem: „UEFA ma rację, że nie wpuszcza na takie mecze”. Ha, z Urbanem zdąży się przyzwyczaić […]
07.10.2013
Felietony i blogi
30.09.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

„Najlepszym argumentem we wszystkich dyskusjach o sporcie jest zwycięstwo. Ono wytrąca przeciwnikowi wszelkie argumenty”. To zdanie dałem kiedyś jako motto swojej pracy magisterskiej o Jacku Gmochu, a zapożyczyłem je z jego książki „Alchemia futbolu”. Ta praca to był wirtuozerski pokaz jak ci sami dziennikarze i te same gazety, z tego samego człowieka, robią a to bohatera narodowego, a to kryminalistę, a wszystko w zasadzie zależy od wyniku. Do rzeczy. Podobna sytuacja dziś z Fornalikiem. Wygra, na co szanse […]
30.09.2013
Felietony i blogi
23.09.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Zacząć muszę od wstrząsającej obserwacji. Mianowicie w Singapurze, podczas i po wyścigu Formuły 1 w nocnej scenerii, nie bacząc na bezpieczeństwo 200 tysięcy widzów, zorganizowano pokaz ogni sztucznych, pokaz który trwał dwie godziny. Domagam się zatem zamknięcia tego toru na najbliższy, przyszłoroczny wyścig, za ponowne ekscesy na jeszcze kolejny (tę kare zawieszam na 5 lat), oraz nakładam karę w wysokości 100 milionów dolarów (jak nie chcecie płacić, przecież nie musicie organizować wyścigów […]
23.09.2013
Felietony i blogi
16.09.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Najpierw dla was bardzo dobra wiadomość. Byłem rano w szpitalu na badaniach. Ocena lekarza – natychmiast pod nóż, respirator, pod wszystko co medycynie dostępne. Musiałem, niestety, podpisać oświadczenie, że z własnej woli zrzekam się leczenia. Raz, że nie słyszałem by ktoś w szpitalu wyzdrowiał na cokolwiek, a takich, co się tam jeszcze doprawili było wielu. Dwa – musiałem wyjść, żeby napisać na Weszło, bo was przecież uwielbiam. A trzy – wieczorem mam Hyde […]
16.09.2013
Felietony i blogi
09.09.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

No dobra, nie będę płakał nad rozlanym mlekiem, ale po przegranych Legii i kadry, choć po niby remisach przecież – jeden wniosek jest oczywisty. Sędziowie nadal kręcą lody, rzecz jasna przeciw nam, a Fryzjer jak wiadomo nie uratuje, zakluczony. Oczywiście widać brak Listkiewicza we władzach Polskiego Związku Piłki Nożnej – kiedyś arbitrzy nam sprzyjali, albo nie przeszkadzali, bo Michał zwyczajnie wiedział kto co je i z kim śpi. Ale ledwo to napisałem w „Timesie”, no to pisze […]
09.09.2013
Felietony i blogi
02.09.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Bale poszedł za sto milionów euro. Jakby kogoś ciekawiło skąd kasa – z tartaku, jak zawsze. Do tego warto sobie przypomnieć, że ten kraj okradł w przeszłości dwa wielkie kontynenty, a teraz zaczął okradanie własnego. W rzeczy samej dziury budżetowej nie będzie, zapłaci biedota i młodzież, czyli wzrosną ceny biletów, dekoderów, koszulek. A jak na tym tle Polska, z tańszym o sto razy Sobotą? My też robimy transakcje […]
02.09.2013
Felietony i blogi
28.08.2013

Życie jak w Madrycie. Niech żyje Bale

91 milionów euro. Z odsetkami za 4 raty, okrągłe 100. Cena obsceniczna, etyczny zamach na hiszpańskim społeczeństwie, krwawiącym od bolesnych cierni zapaści finansowej. Powiedzmy sobie wprost, transfer Garetha Bale’a do Realu to chichot moralności, gorszący bardziej niż „prostitutas” z Calle Montera na Puerta del Sol w Madrycie. „Toż to obraza świata!” – buntuje się trener Barcelony, Gerardo Martino, zapuszczając przy okazji kilometrowego „żurawia” do cudzego portfela. […]
28.08.2013
Felietony i blogi
26.08.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Cześć, witam. Jak każdy kibic z Warszawy, i nawet tutaj też urodzony, mocno byłem zdziwiony, że ta cala Legia znowu przegrała. Powiem wam szczerze, nigdy nie  byłem w stanie pojąć, jak Legia mogła przegrać z Górnikiem Wałbrzych, Jastrzębiem, PoloniąÂ  Bytom, Bełchatowem, Ruchem, Górnikiem, Lechią, Stalą Sanok, Polonią warszawską, Ruchem, Śląskiem, Lechem Poznań, Pogonią, Warszawianką, Górnikiem Polkowice, فkS-em فódź, Katowicami, lubińskim Zagłębiem, […]
26.08.2013
Felietony i blogi
21.08.2013

Życie jak w Madrycie. Casillasgate

Pewne przyzwyczajenia się nie zmieniają. Jak równanie ze stałymi współczynnikami. Rutyna, 100% trafności wyboru, najzwyklejsza w życiu – wygoda. Hiszpanie uwielbiają wygodę. W 40-stopniowym upale to nawet zrozumiałe. Rodzina królewska od lat spędza wczasy na Majorce, celebryci z medialnych czołówek, w tym większość pierwszoligowych piłkarzy, wybierają szpan na Ibizie, dla hiszpańskich emerytów z 900 euro w portfelu zostaje miesiąc na plaży w Benidormie pod Alicante. I tak od lat, sierpień w sierpień – „mas […]
21.08.2013
Felietony i blogi
19.08.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Ha, nie ma to jak o kibicach, jak w banku opinie pół na pół. Ja tam jestem za fanami, choć zacznę całkiem od czapy. Za rozróby na plaży w Gdyni winien odpowiadać nie tamtejszy prezydent o zabawnym nazwisku Szczurek (to nie on wyznaczył prezesa Milewskiego, który dostał najwyższy w Polsce wyrok za korupcję, stuprocentową?). No więc nie Gdynia winna przepraszać, lecz… Zważywszy, że napastnicy śpiewali ponoć faszystowskie piosenki (jak to chorzowski Oberschlesien!), no to kondolencje złożyć winien niemiecki konsulat w Gdańsku, nie inaczej. To zresztą […]
19.08.2013
Felietony i blogi
12.08.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Gramy z Danią. Trudno połapać się jak zmienne są te nasze futbolowe relacje. Na przykład w 48 oni wrąbali nam 8:0, tamten mecz pamiętny jest z jednego powodu: debiutował w nim Kazio Górski, napastnik Legii, i był to jego podwójny występ: pierwszy i ostatni. Potem, jako trener, maszerując po złoto w Monachium tylko z Danią zremisował, co w Polsce uznano za hańbę niemal. Następnie eliminacje do wspaniałych igrzysk w Barcelonie, Janusza Wójcika, i ta Dania łomocze […]
12.08.2013
Felietony i blogi
05.08.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Tylu już znawców piłki przybyło, a tylu piłkarzy ubyło, ze zastanawiam się czy moja pisanina ma jakikolwiek sens. Pisanina o kretynach dla kretynów, po kretyńskich meczach. Aha, kretyn to Ty. Możesz mnie opluć, bezimiennie, to Twoje kretyńskie prawo. Ale ja nie jestem Miecugow. Wstanę i oddam. Do rzeczy. Patrzyłem na nasze mecze w pucharach, nędza, nie wróżąca nic dobrego. To jest skutek tego, że rok w rok pozwala się nam zabierać najlepszych, najmłodszych, teraz już […]
05.08.2013
Felietony i blogi
29.07.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. W 2016 roku Franciszek z Buenos spotka się z Franciszkiem Smudą. Zerknijcie kiedyś na fotki, są to dwa podobne wcielenia i obiecują mniej więcej to samo, spacer po wodzie. Wniosek? My, Polacy, naiwność mamy w genach. * No dobra, oglądałem już drugą kolejkę Ekstraklasy i przyznam, że… większość klubów kopie lepiej niż reprezentacja, nawet te, które chwilowo przegrywają. Wynikami chwilowo radzę się nie przejmować, […]
29.07.2013
Felietony i blogi
22.07.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Właściwie to miałem zacząć od ligi, ale najpierw remanent. Barcelona. Otóż w dawnych czasach była ona czołgana przez polskie kluby dość regularnie, Lecha, Legię, nawet – nie uwierzycie – GKS Katowice. No dobra, nie będę już wspominał jak z Bodkiem tydzień śpiewaliśmy biełyje rozy, biełyje rozy, szto z nimi sdiełał snieg i morozy – no, ale jak do tego decydującego karniaka Bożu podchodził (a w ich ataku Lineker, a na ławce Cruyff), […]
22.07.2013
Felietony i blogi
15.07.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Od czego by tu zacząć? Może od tego nieszczęsnego Szczęsnego, którego niezwykle chamsko potraktowała przyjaciółka. Temat niby nie dla sportu, ale może jednak? Bo ta niewiasta (strzeżcie się kobiet o imieniu Amelia, już film francuski o takim tytule był grobowym zwiastunem popieprzenia w damskiej głowie), otóż ta dama zezłościła się ponoć, gdy Maciej zarzucił jej słabe wyszkolenie w ars amandi – sztuce kochania… Macieju, przez 12 lat znajomości nie udało ci się jej […]
15.07.2013
Felietony i blogi
08.07.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Niesamowita sprawa. Jutro idę na mecz mężczyzn z dziewczynkami. To znaczy jest tu trochę przenośni. Mianowicie to mecz dziennikarzy. Jak wiecie zapewne, w Polsce dziennikarzy nie ma. Poza mną. I z piłkarzami. Również brak. Dowiedziałem się, że aby wejść, trzeba pokazać legitymację dziennikarską. Trochę mi głupio, bo żadnej nie mam. Choć pracowałem z Piłce Nożnej, Przeglądzie Sportowym, Super Expressie, Fakcie, Canal+, Orange, TVN, TVP, Rzepie, Weszło, Interii, Dzienniku, Nowym […]
08.07.2013
Felietony i blogi
01.07.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Witam, i o zdrowie pytam. Właśnie odsypiam Puchar Konfederacji. Czy wiecie, że Brazylia, Santos konkretnie, sprzedał Neymara za 60 milionów do Barcelony? Wiecie. Nie jesteście debilami. A czy wiecie, że rząd brazylijski kupił od Niemców 40 czołgów marki Gepard? Za 600 milionów? Do tłumienia zamieszek na mundialu 2014? Nie wiecie. Wy generalnie wiecie tylko gdzie jest zniżka na keczup i na co pomaga asequerrella. * Trwa jakieś szaleństwo transferowe w Polsce, to znaczy ludzie bez nazwisk wydają setki tysięcy […]
01.07.2013
Felietony i blogi
24.06.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Boniek przegrał. Chciał zdecydowanej władzy, zderzył się z tak zwaną demokracją. Oddolną. Demokracją, która nigdy nie odda nawet rąbka spódnicy. Ja od zawsze jestem, byłem, i będę, wrogiem demokracji. Jestem za oddawaniem władzy jednostkom, które podejrzewamy o zdolność przewodzenia. Jak ta Rada Regencyjna oddająca władzę Piłsudskiemu, w 1918 roku, w zasadzie więźniowi kryminalnemu… Podejrzani o zdolność przewodzenia, zatem lepsi od nas, taka winna być istota demokracji, na wzór – starożytny. […]
24.06.2013
Felietony i blogi
17.06.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Po litrze teachersa w Wiedniu, słabo. Ale po chemii jeszcze gorzej. Słońce zachodzi nad Algarve. Ale nie pękamy, bo trzeba w życiu zasłużyć i na choroby, i na hejterów (choć to banał, najpoważniejsi – żona, teściowa, jak przychodzi co do czego jedzą z ręki). Tak myślałem jak zacząć, bo poziom Weszło coraz wyższy. Niestety, odwrotnie proporcjonalnie jak piłkarze, zatem pero pero – bilans musi wyjść na zero. Gwiazdą futbolu w zeszłym tygodniu okazał się Radek. […]
17.06.2013
Felietony i blogi
10.06.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

W samo południe. Startujemy. Sporo fanów jeszcze leje łzy po remisie z Mołdawią. Dla mnie tymczasem to… doskonały wynik. Mianowicie nikt nas nie będzie bajerował kolejne pół roku i meczami ostatniej szansy. Szans nie ma i się nie czarujmy, nie jesteśmy idiotami, no i czterech ostatnich meczów nie wygramy. Ale znalazłem jakiś plusik. Na mundial do Brazylii 2014 nie popłyniemy, ale jest szansa na mundial… 2018, w Rosji. Bankowa. Jak? Bez eliminacji. Jako gospodarz! Wystarczy się […]
10.06.2013
Felietony i blogi
03.06.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Dziś Gala Ekstraklasy. Naprawdę rok w rok na poziomie, a moje zastrzeżenia z wiekiem okazują się zabawne. Na przykład parę lat temu nagroda dla najlepszego młodego zawodnika dla Jakuba Koseckiego. Byłem pewien, że raczej to z sympatii dla ojca (głosujący zawodnicy Młodej Ekstraklasy na pewno brali to pod uwagę), a sto razy większą karierę wróżyłbym nie „Kosie”, a Małeckiemu, czyli „Małemu”. Obaj okazali się godni swoich przydomków, sorry… * No i wczoraj […]
03.06.2013
Felietony i blogi
31.05.2013

Falcao podpisał. Kolumbijczyk w raju, w którym dotąd brakowało tylko piłki

Nie ma zbyt wielu takich miast na świecie, w których będąc człowiek nie ma cienia wątpliwości, że to nie jest miejsce dla biednych ludzi. Ł»e ciężko byłoby się tu zaszyć i prowadzić swoje spokojne, skromne życie. Prawdopodobnie każdy, kto był w Monako, potwierdzi, że to właśnie jeden z takich rzadkich punktów na mapie Europy. Punktów, w których nie sposób dostrzec biedę. Wręcz na odwrót – tam bogactwo aż unosi się w powietrzu. Nieraz mieliśmy wrażenie, że ciężko o lepsze i wygodniejsze […]
31.05.2013
Felietony i blogi
27.05.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Czesław Michniewicz zdobył już drugie mistrzostwo Polski, tym razem dla Legii, której je kiedyś odebrał. Ha, jak wiadomo piłka się kręci. W Legii szykują się zmiany, Ljuboja odejdzie do Rumunii, gdzieś pod Bukareszt, raczej z Radoviciem. Bez żalu, jakby Rumuni zabrali ze staroci jeszcze moje stare meble, dopłacę. A Legii trzeba nowych młodych, zwłaszcza rozgrywającego, którego od czasów Pisza nie ma. Jak tak przeglądam ligę, to nadawałby się Wacławczyk z Bełchatowa […]
27.05.2013
Felietony i blogi
20.05.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Dzisiaj chyba 50. odcinek: Paweł Zarzeczny. Wiem, że mam dziesiątki tysięcy fanów i dziesięć razy więcej szambiarki. Ze względu na to szambo – pracuję z coraz większym obrzydzeniem. No, pociecha jakaś, możecie mi najwyżej napluć do zupy. Tyle że ja nie jadam zupy. Naplujcie mi do piwa. * Futbol. Beckham odchodzi. Od razu powiem – to kłamca. Tak niedawno opowiadał, że nie ruszy się z Kalifornii, bo dzieciaczki mają w szkole przyjaciół. I zaraz się urwał tam, […]
20.05.2013
Felietony i blogi
13.05.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Co będzie dalej z Legią, w okresie prohibicji? To co w Warszawie najmodniejsze było zawsze – konspiracja i zejście do podziemia. Ja tak zawsze robię, bo nie cierpię jak jakiś selekcjoner z pustym łbem, w drzwiach lokalu, decyduje czy mogę się za swoje napić czy nie. Czy mam właściwe buty? Domówka to najlepsze hasło, bo i łóżko najbliżej. Choć parę razy byłem w Platynce i – muszę się oczywiście pochwalić – rok temu zajawili przyjście mistrza świata we wrestlingu […]
13.05.2013
Felietony i blogi
06.05.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Wywalili Gowina rządu. Szkoda, bo to jedyny człowiek ze świata polityki, który ma w nazwisku rdzeń – WIN! I to taki facet, który bronił kibiców, i nie uważał, że za zapalenie racy trzeba straszyć więzieniem. I który nie grał w piłkę z Donkiem, choć przecież to dobry bramkarz, Czarnych Jasło. Mam nadzieję, przyjdzie wkrótce czas mądrych ludzi. Choć nieraz jeszcze ich oplują. Hejterzy z najmu, do dzieła! * Bardzo mnie szokują kwoty, jakie padają przy nazwisku […]
06.05.2013
Felietony i blogi
29.04.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Wszyscy się zastanawiają skąd tak gigantyczny sukces piłki niemieckiej, te cztery gole przeciw Realowi i Barcelonie. Otóż moim zdaniem – Niemcy wymyślili lepsze tabletki. Taki zmierzch doktora Fuentesa… Nie uwierzę, że można ganiać sto metrów tam i z powrotem, przez półtorej godziny, i nawet nie zwymiotować. Nawet pod boki się nie złapać. Przy okazji trzeba dobrze grać, oczywiste. Jak Ben Johnson musiał też umieć biegać, Katrin Krabbe, […]
29.04.2013
Felietony i blogi
25.04.2013

Maaskant rozczarowany Wisłą, wojewoda zamknął sektor, garstka ludzi na Polonii

Zapraszamy na piątkowy przegląd prasy. W dzisiejszej prasie udało się znaleźć kilka tekstów, które nie dotyczą Roberta Lewandowskiego i wczorajszego meczu Borussii z Realem. FAKT Boniek dla Faktu: Lewandowski jest jak potwór Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, a kiedyś wielka gwiazda Juventusu Turyn Zbigniew Boniek zachwyca się występem Roberta Lewandowskiego. „Coś absolutnie fantastycznego! Mam nadzieję, że to będzie jego wizytówka na lata i jeszcze długo […]
25.04.2013
Felietony i blogi
22.04.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Ze trzydzieści lat nie mieliśmy sytuacji, że polscy piłkarze uczestniczą w najważniejszym wydarzeniu futbolowej Europy. Jak głupio to nie zabrzmi, mecz Borussii Dortmund z Realem to coś więcej niż mecz Podbeskidzia z Bełchatowem, choć niby i tutaj i tutaj – Mourinho. Jak patrzę na wyczyny Lewandowskiego jest mi jednak smutno. Bo oto Bundesliga zaczęła przypominać Primera Division. Tylko dwa kluby, a reszta sieęnie liczy. Borussia z Byernem tak demolują rynek, jak Real z Barceloną, […]
22.04.2013
Felietony i blogi
15.04.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Zacznę od czegoś naprawdę wyjątkowego. Mianowicie w sobotę oglądałem równocześnie dwa mecze. Wisły z Legią, to liga, i Wigan z Milwall, Puchar Anglii, que sera, sera, we’re going to Wembley… Otóż, pod przysięgą, polskie mecze są sto razy lepsze. Tam puste trybuny, ziewanie i klaskanie, zero emocji. Nic dziwnego, dwa przypadkowe zespoły. U nas? U nas? Huk wystrzałów i petard! Piłkarze się biją (Ł»ewłakow kontra Pareiko, opanuj się […]
15.04.2013
Felietony i blogi
08.04.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Miałem dziś zrobić eksperyment, mianowicie zniknąć. Tak, wiem, mnóstwo dziennikarzy czeka na swoją chwilę. Tyle że ja takich nie widzę. Dziennikarstwo niezależne, odważne, ginie i to widać, słychać i czuć, komentatorem roku został własnie znany kobieciarz, czyli Babiarz…A na pierwszej stronie Faktu, największej gazety w Polsce jest jeden sportowy wynik. 11 promili we krwi, i przeżycie! Ale to nie ja, ani drużyna futbolowa Millwall po meczu, tylko jakaś kobiecina z Goleniowa. Jak […]
08.04.2013
Felietony i blogi
01.04.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Bardzo niewiele brakowało, a zalegalizowałoby się w Polsce, jako pierwszym kraju na świecie, ustawki. Mianowicie mój koło Rysiek Adamus, nazwijmy go zdolnym impresario (do niego należy rekord sprzedanych płyt Polsce, milion, Piaska), wymyślił by kibice nie chowali się po lasach, tylko tłukli w telewizji. W klubowych koszulkach, a jakże! Bez policji. Gdy trzeba – kilku na jednego, gruby na dużego. To byłby Real jakiego świat nie widział, można by chwilę później zacząć walki międzynarodowe, w których nasi […]
01.04.2013
Felietony i blogi
25.03.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

O czym tu mówić, jak nie ma o czym – tę kwestie będę powtarzał przy każdym meczu reprezentacji. Ale generalnie się nie martwię – wolę przegrać z Ukrainą i żyć w Polsce, niż z nią wygrać, i wegetować tam. Rozejrzyjcie się czasem wokół siebie, uśmiechnijcie się, a to ze nasi nie potrafią grać w piłkę przecież wiadomo od lat! Czemu tak jest? Mój kolega Irek Hurwicz (jego dziadek dostał nobla z ekonomii, zatem niegłupia to rodzina) wysłał mocnego […]
25.03.2013
Felietony i blogi
18.03.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Mój komentarz do ostatnich wydarzeń w Watykanie jest następujący: Legia ma Starucha, no i Kościół ma Starucha. Signum temporis! Zapytałem Piotra co sądzi o konkurencji. Odparł żartobliwie: eee, zgred jakiśâ€¦ Ja już żadnego papieża, po tym naszym, specjalnie nie pokocham, pewne emocje się wypalają, niestety. Natomiast co do JP II, kiedyś wizytowali go fani i sportowcy Cracovii, Jego ukochanego klubu z młodości. No i się kłaniają, w pierścień całują, bajerują, a Ojciec Święty znienacka: ” A jak […]
18.03.2013
Felietony i blogi
11.03.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Z futbolowych informacji, które wydają mi się naprawdę godne upowszechnienia – stawiam na jedną. Mianowicie, według lektury Skarbu Kibica, były obrońca Polonii Bytom Piotr Kulpaka postanowił wybrać się do Norwegii i zająć się… murarką. Zamiast bramkę murować, zamierza domy murować. Mam nadzieję, że nie zawalą się tak jak jego poprzedni klub. To wydaje się najlepszy pomysł dla setek piłkarzy, którzy nie bardzo wiedzą skąd brać kasę, […]
11.03.2013
Felietony i blogi
04.03.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Przeszedłem się w sobotę na Legię, z Robertem Lewandowskim (tak nazywa się mój sąsiad, serio). Wiedziałem, że ta ekipa jest cienka jak barszcz, ale nie wiedziałem, że… tak wielu kibiców czyta „Weszło” – danke schoen! Ale wszędzie tam, gdzie wszystkim się podoba, zawsze znajdzie się jeden, któremu się nie podoba. Musiałem zadać mu zatem kluczowe pytanie, w odpowiedzi na jego pytań kilka: „Czy chcesz dostać w cymbał?”. Nie musicie zgadywać co zrobił. Spadłâ€¦ A my z Robertem poszliśmy […]
04.03.2013
Felietony i blogi
25.02.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

W nocy rozdali Oskary. Patrząc na to jak rok w rok załapuje się kilkanaście osób, a kariera w kinie trwa kilkadziesiąt lat, można przyjąć, że laureatów jest już tylu, ilu reprezentantów Polski w piłce nożnej. Doliczając tych z zimowych zgrupowań. Szkoda, że nie ma już filmów sportowych. Trudno zapomnieć ten z 1981 roku. Siedem nominacji, cztery statuetki. Za film, za scenariusz, za muzykę i za kostiumy. Znacie? To „Chariots of fire”, brytyjski, o dwóch chłopakach, […]
25.02.2013
Felietony i blogi
18.02.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Ciekawa sprawa. „Przegląd Sportowy” wali na pierwszej stronie, że Lewandowski idzie jednak do Monachium. Z kolei „Bild” podaje, że nie ma żadnego tematu. Dojść można do wniosku, że dziennikarz „PS” Maciek Szmigielski ma lepsze informacje niż Karl Heinz Rummenigge, prezydent Bayernu. Gratulacje! Ponieważ jednak sama taka myśl jest już absurdalna, najprawdopodobniej wszyscy po kolei robią z nas idiotów. Ja na przykład słyszałem wczoraj, ze Robert nie odejdzie nigdzie, a to z jednego powodu. Za niewiele […]
18.02.2013
Felietony i blogi
11.02.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Prejuce Nakoulma zagrał w finale Pucharu Narodów Afryki. Zewsząd radość, jakaś taka dziwna. Prezes nie strzelił w turnieju gola, a Burkina Faso bodaj wygrała (wygrało?) zaledwie jeden mecz, bez niego – więc nie mówmy o rarytasach. Zresztą nie podobała mi się ta drużyna, jakieś catenaccio, dwóch gości z kwietnikami na głowach, jakieś mega cymbały nie pasujące do zawodowej piłki. Podobnie jak boiska w RPA. Futbol afrykański chyba więdnie, zdaje się czarownicy […]
11.02.2013
Felietony i blogi
04.02.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Lewandowski znów strzelił gola, błyszczał – całkiem jak nie w kadrze! Odezwał się do mnie jego menedżer, Kucharz, trochę mi podokuczał jak zwykle, a ja pytam o przyszłość Roberta. I odpowiedział całkiem szczerze i spokojnie: „Dortmundu nie stać już na Roberta”. Spodobała mi się ta odpowiedź, bo jeśli klubu z 80 tysięczną widownią, mistrza Niemiec i jednego z faworytów w Lidze Mistrzów nie stać na Polaka, znaczy że jest on niezły. Kucharz dodał, że Robert już doskonale opanował […]
04.02.2013
Felietony i blogi
28.01.2013

Jak co poniedziałek… PAWEف ZARZECZNY

Boruc wraca do kadry. Moja reakcja? Będzie śmieszniej. Nie zapomnę jak nawalił się we Lwowie. I mój pomysł był taki, żeby uczcić polskość… Jak byłem na cmentarzu we Lwowie, to zobaczyłem napis na grobie: „Tu leży Maria Konopnicka”. I tak sobie dopowiedziałem, następnego dnia, w hotelu: „A tu leżał Artur Boruc”. Nie śmieję się, każdy był kiedyś pokonany przez prawo ciążenia. A co do Konopnickiej, tej od Roty i Siedmiu Krasnoludków – urodziła się w Suwałkach. I ma nawet pomnik w Rynku, pomnik […]
28.01.2013