Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY!
Leo Messi strzelił trzy bramki. Nie widziałem, bo jak on wychodzi na boisko ziewam już przed pierwszym golem, zwyczajnie mnie to nudzi. Są sytuacje, kiedy rywalizacja sportowa traci jakikolwiek sens – coś jak sprint na 100 metrów mężczyzn. Pamiętam Messiego sprzed lat, płci żeńskiej. Była to Ula Siemionowa, koszykarka z Rygi, miała ze 220 centymetrów wzrostu, choć w trampkach pewnie ze 230, i do kosza wkładała piłkę z góry. Nie rzucała, tylko wkładała. […]
redakcja
• 7 min czytania
3