Nie odkryję Ameryki: zahamowały mnie kontuzje. Dziś jestem ligowym dżemikiem
Michałowi Makowi nic nie przyszło w życiu łatwo. W domu się nie przelewało, rodzice nie zawsze byli w stanie pokryć braciom przejazd busem na trening w Wiśle Kraków. Pomagała siostra, która specjalnie dla młodszego rodzeństwa kupiła Malucha i woziła na zajęcia, co skończyło się poważnym wypadkiem. Rodziców nie stać też było na opłacenie internatu w Wiśle, więc gdy bracia mieli po 15 lat, klub pożegnał się z nimi nie widząc w nich perspektyw. Pierwsze zarobione pieniądze Michał przeznaczył […]
redakcja
• 22 min czytania
0