We wczorajszym meczu Ekstraklasy Widzew ograł 1:0 Miedź Legnica. Głos po spotkaniu zabrał trener łodzian, Janusz Niedźwiedź.
Niedźwiedź powiedział: – Powtórzę to, co mówiłem po ostatnim meczu – cieszymy się z trzech punktów, bardzo je doceniamy. Wiedzieliśmy, że Miedź posiada określoną wartość, kilku zawodników wyglądało dobrze na tle naszego zespołu. Niedawno rywalizowaliśmy na poziomie I ligi. Pamiętaliśmy, jak te spotkania były wyrównane. Dziś to jednak my cieszymy się z trzech punktów. Uczulaliśmy się, że gdy zespół zmienia trenera, to pierwszy czy drugi tydzień są na euforii, każdy ma energię, czystą kartę, chce się pokazać. Widzieliśmy, jak Miedź weszła w ten mecz, jak nas zdominowała w pierwszych minutach. Bramka Bartka przyszła w dobrym momencie, dzięki niej uspokoiliśmy grę. Mimo trudniejszych momentów, byliśmy cały czas zwarci. W drugiej połowie Heniek w fenomenalny sposób obronił główkę, to był kluczowy moment, że po raz ósmy w tym sezonie nie straciliśmy bramki. To był trudny mecz, ale trzeba docenić nasz zespół, że nawet w trudniejszych momentach potrafi przetrwać te chwile i wrócić do swojego grania. Jedno, czego mi zabrakło, to zamknięcia go w pierwszej połowie drugą czy trzecią bramką, bo sytuacji było bardzo dużo, żeby w 25. minucie mieć 3:0. Wtedy impet Miedzi byłby mniejszy. Ja jednak i tak doceniam nawet 1:0, ponieważ to są kolejne trzy punkty, których nikt nam nie odbierze.
Dzięki temu zwycięstwu Widzew awansował na drugie miejsce w tabeli. Miedź wciąż jest na dnie – legniczanie mają ledwie sześć punktów.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Kim jest Grzegorz Mokry, nowy trener Miedzi Legnica?
- Młodzieżowcy w Ekstraklasie: Zagłębie już ma spokój, Raków chyba pogodzony z karą
- Podwyżki uderzą w ligę. Kluby szukają dodatkowych milionów
Fot. Newspix