John van den Brom po rewanżu z Dudelange (1:1) był przede wszystkim zadowolony z samego faktu, iż Lech Poznań znalazł się w fazie grupowej Ligi Konferencji.
– Chciałbym przede wszystkim pogratulować zawodnikom, a także całemu sztabowi szkoleniowemu i wszystkim w naszych klubie tego awansu do fazy grupowej. To był nasz cel, kiedy przychodziłem do Lecha, by zakwalifikować się do europejskich rozgrywek. To się dzisiaj udało – powiedział Holender, ale od razu dodał, że do samej gry miał zastrzeżenia.
– Nie byłem do końca zadowolony z postawy zespołu, szczególnie jeśli chodzi o pierwszą połowę. Wiedzieliśmy, że rywale od początku będą atakować, a my dawaliśmy im za dużo miejsca i nie podchodziliśmy tak blisko, jak powinniśmy. Przez to przeciwnik stwarzał sobie okazje do zdobywania bramek. Doszło do ostrej rozmowy w szatni w przerwie między mną a zawodnikami, by nastąpiła zmiana, która była widoczna po zmianie stron i z tego jestem zadowolony. Strzeliliśmy bardzo ładnego gola i dzięki temu mogliśmy odzyskać kontrolę nad przebiegiem spotkania, a potem utrzymując wynik wywalczyć awans – podkreślił, cytowany przez lechpoznan.pl.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:
Fot. Newspix