Jeśli ktokolwiek miał wątpliwości, czy Raków zrobił słusznie, wydając pieniądze na Bartosza Nowaka, były pomocnik Górnika Zabrze z miejsca wziął się do roboty, by je rozwiać. 28-latek zdobył pierwszą bramkę dla ekipy z Częstochowy w trzeciej minucie ligowego debiutu.
Być może Jagiellonia Białystok uwierzyła, że może coś ugrać pod Jasną Górą, skoro trener Marek Papszun zamieszał w składzie ze względu na rywalizację w eliminacjach Ligi Europy, ale rezerwa miejscowych prędko wybiła gościom takie pomysły z głowy. Szymon Czyż kapitalnie stworzył przewagę w środku pola, oddał piłkę do Fabiana Piaseckiego, który obsłużył prostopadłym dograniem Nowaka i proszę, 1:0. Tak się rozpoczyna mecz.
Bartosz Nowak z 1. trafieniem w barwach Rakowa! Gospodarze od 3. minuty prowadzą z Jagiellonią ✌️🔛 W tym momencie jest już 2:0 🔥 #RCZJAG
📺 Trwa transmisja w CANAL+ SPORT i CANAL+ online
👉 https://t.co/JWGdP66M2z pic.twitter.com/8uBVsEdBNG— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 14, 2022
Niedługo później było 2:0 po kuriozalnym samobóju Bojana Nasticia.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Stal śmieje się z tak zwanej Ekstraklasy
- Zaczął od rezerw Garbarni i inwestował w siebie. „Wierzyłem, że dyscyplina się opłaci”
- Napędzany przez złość, dynamit w nogach. Skąd wziął się Jakub Myszor
foto. Newspix