Zarząd Barcelony pracuje nad wykorzystaniem w klubowym budżecie dźwigni finansowych. Pewne ruchy ekonomiczne mogłyby sprawić, że Katalończycy mieliby do wykorzystanie nawet 200 milionów euro na nowe transfery.
Jeśli udałoby się zatwierdzić te operacje finansowe, wówczas klub miałby zdecydowanie więcej przestrzeni na transfery w obliczu rygorystycznych przepisów dotyczących między innymi limitu płacowego. Takie informacje przekazuje hiszpańskie “COPE”. Na kogo Barca chciałaby wykorzystać te pieniądze?
Celem numer jeden jest oczywiście Robert Lewandowski. O ile klub porozumiał się już z Polakiem w kwestii kontraktu indywidualnego, o tyle wciąż trzeba dogadać się z Bayernem na sprzedaż najlepszego snajpera Bundesligi. Według “COPE” klub chce sfinalizować ten transfer jeszcze przed 15 lipca i wyjazdem na zagraniczne tourne sparingowe.
Kolejne dwa transfery mają dotyczyć pozostałych formacji. Linię pomocy Katalończycy chcieliby wzmocnić dzięki ściągnięciu Bernardo Silvy z Manchesteru City. Władze klubu są ponoć już po pierwszych rozmowach z agentem piłkarza. Z kolei do obrony dołączyć ma Jules Kounde z Sevilli, jednak ta operacja transferowa jest dopiero na samym początku negocjacji.
WIĘCEJ O BARCELONIE:
- Luuk de Jong. Piąte koło u wozu, które stało się zadaniowcem Xaviego
- „Bawół” z Urugwaju. Historia nowego lidera defensywy Barcelony
- Pedri. Historia najcenniejszej perły na Teneryfie
- Można go podważać, ale nie skreślać. Zawiły przypadek Ter Stegena
- Mateu Alemany – kim jest budowniczy nowej Barcelony?