Michał Nalepa odszedł z Jagiellonii Białystok i podpisał dwuletni kontrakt z beniaminkiem tureckiej drugiej ligi Sakaryasporem Kulubu.
Nalepa w ostatnim sezonie rozegrał 14 meczów ligowych dla “Jagi”. Trafił do niej dopiero 30 września i choć początkowo występował sporo, nigdy nie stał się ważniejszą postacią zespołu.
27-letni pomocnik wraca na zaplecze tureckiej ekstraklasy po roku przerwy. Wcześniej reprezentował barwy Giresunsporu, z którym wywalczył awans na najwyższy szczebel, ale pożegnał się z klubem w nieprzyjemnych okolicznościach.
– Dla Giresunsporu awans do ekstraklasy znaczy pewnie więcej niż taki sam awans dla Arki, oni ostatni raz w Superlidze byli ponad 40 lat temu. Potraktowali mnie jak śmiecia. Cały rok, do momentu, gdy dowiedziałem się, że jestem out, było zajebiście. „Kochamy cię”, „jesteś super” i tak dalej. A w jeden dzień wszystko się zmieniło. Prezydent klubu dzwonił i próbował to tłumaczyć, ale trener – w ogóle. Niby dobrze z nim żyłem, lubił mnie, ale w jeden dzień odwrócił się dupą i wszystko się skończyło – tłumaczył nam Napela.
WIĘCEJ O JAGIELLONII:
Fot. FotoPyK