Filip Mladenović nie zaliczy do udanych ostatniego sezonu Ekstraklasy. Serb, który w rozgrywkach 2020/21 był najlepszym piłkarzem naszej ligi, w zasadzie stracił ostatnią fazę rywalizacji (nie grał od meczu z Rakowem w Pucharze Polski, do którego doszło na początku kwietnia), a wcześniej bardzo rzadko prezentował poziom, do którego zdążył nas przyzwyczaić. Mimo to wciąż ma on jednak szanse, by pojechać ze swoją reprezentacją na mundial.
Serbski selekcjoner Dragan Stojković stale wysyła powołania do piłkarza Legii, choć jego zjazd formy w ostatnich miesiącach był ewidentny. Mladenović musiał jednak też poczekać, by móc zaprezentować swoje umiejętności na boisku, bo w kadrze głównie siadał na ławce. Po raz ostatni zagrał z Katarem w listopadzie zeszłego, ale tylko do dziś, bowiem Stojković wystawił go na spotkanie Ligi Narodów ze Słowenią.
I trzeba przyznać, że bardzo dobrze się ono dla 30-latka zaczęło. Już w 8. minucie legionista asystował przy bramce, którą strzelił Andrija Zivković.
Asysta Mladenovicia ze Słoweniąpic.twitter.com/jec298Tssc
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) June 12, 2022
Ostatecznie mecz skończył się remisem 2-2, a Mladenović spędził na boisku 56 minut. We wcześniejszym meczu tej grupy (4 w dywizji B) Norwegia wygrała ze Szwecją.
Fot. FotoPyK
Więcej o Mladenoviciu: