Mecz coraz bliżej, odliczamy już niemalże minuty. To dobra okazja, żeby sprawdzić, jakie szanse daje się Polakom w starciu z Irlandczykami. I najlepiej chyba byłoby odpowiedzieć: średnie. Faworytem nie jesteśmy (kurs ok. 2,80), ale przeciwnik – również nim nie jest (kurs ok. 2,60).
Z czterech meczów wygraliśmy trzy, oni – dwa. Warto jednak pamiętać, że i Polacy, i Irlandczycy mają już za sobą starcie z Gibraltarem, zakończone w ten sam sposób. 7:0. My punkty straciliśmy ze Szkotami, remisując 2:2, oni z nimi przegrali. My pokonaliśmy Niemców, oni z nimi zremisowali. Teoretycznie wypadamy lepiej, ale… Po pierwsze, Irlandczycy trzy razy grali już na wyjeździe. Po drugie, oni są gospodarzem i przyjmują nas na niezbyt przyjemnym terenie. Sami kadrowicze O’Neilla przyznają, że dla awansu kluczowa będzie ich dyspozycja w domu.
To co, może remis?
Postaw w BETLIC na remis -> KURS: 3.10
Analizując stosunek bramkowy, najlepiej odsunąć wynik starcia z Gibraltarem. I wtedy w ekipie Adama Nawałki wychodzi 8:2, w ekipie Martina O’Neilla – 3:3. Jak dla nas, wielkiego show spodziewać się dziś nie należy. Ot, raczej typowy mecz walki, gdzie nikt nie będzie chciał postawić wszystkiego na jedną kartę. Z prostego powodu: zbyt wiele jest do stracenia.
Postaw w EXPEKT na poniżej 2,5 gola -> KURS: 1.52
Jeszcze jedno spostrzeżenie co do liczby goli: Polacy strzelają je głównie po przerwie. Z Gibraltarem w drugiej połowie machnęliśmy szóstkę, z Niemcami – dwójkę, z Gruzją – czwórkę i ze Szkocją – raz. Z tych dwóch trafień, które zaliczyli Szkoci w starciu z nami, jedno miało miejsc w drugich 45 minutach. U Irlandczyków taka tendencja również występuje, choć nie aż tak wyraźnie.
Postaw w BET-AT-HOME na OVER 1,5 gola po przerwie -> KURS: 2.54
Strzelcy goli? Dla Irlandczyków raz hat-tricka w eliminacjach ustrzelił Robbie Keane i to cały jego dorobek. Dublet w jednym meczu zaliczył też Aiden McGeady, ale potem tego dorobku już nie powiększył. Najwięcej po stronie gospodarzy płaci się właśnie za gola tego pierwszego (2.80). Na mniej bukmacherzy wyceniają jedynie bramkę Roberta Lewandowskiego – 2.30. Dalej Teodorczyk (3.30) i Milik (3.60).