W 1. lidze na finiszu sezonu wiele jeszcze mogło się wydarzyć zarówno w czołówce, jak i dole tabeli. Ba, nadal może, ale wiemy już, że z gry o bezpośredni awans do Ekstraklasy właściwie wypisała się Korona Kielce, która okrutnie zawaliła mecz z Odrą Opole.
Korona mogla wyprzedzić trzecią w tabeli Arkę, a potem liczyć na potknięcia właśnie Arki i Widzewa. To była jedyna ekipa, która mogła jeszcze powalczyć o drugą lokatę poza wymienionymi zespołami. Porażka 1:3 w Opolu przekreśli jednak wszystko, jeśli Widzew wygra swoje spotkanie w tej kolejce.
To może być zawód dla fanów Korony, tym bardziej że na końcu różnice punktowe mogą być naprawdę niewielkie. Najwyraźniej jednak kielczan czeka trudna przeprawa w barażach, które potrafią wyłaniać sensacyjnych beniaminków, takich jak na przykład Warta. Na niekorzyść Korony Arka lub Widzew też znajdzie się w drabince, może dojść do bezpośredniego starcia, a to już kolejne ogromne schody do pokonania. Można powiedzieć, że na własne życzenie. Koronę zgubiły słabsze mecze z czołówką.
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
- Bartnicki: Chyba każdy może dojść do wniosku, że zespół zrobił krok w tył
- Pierwsza liga? Niebezpieczna dla fotoreporterów
- Twierdza Głogów i rekord Leszczyńskiego. Najlepsi gospodarze w 1. lidze
- Argentyńczyk z 1. ligi: Czekamy na starcie Messiego z Lewandowskim
Fot. Newspix