Ponad koniec pierwszej połowy finału baraży o udział w katarskich mistrzostwach świata między Polską a Szwecją doszło do awarii niektórych reflektorów na Stadionie Śląskim. Sędzia Daniele Orsato zareagował błyskawicznie i na chwilę nawet przerwał spotkanie.
– Serce mi na chwilę stanęło, kiedy światła przygasły, ale sędzia pozwolił grać dalej, a po przerwie wszystko było już w porządku. Nasz stadion jest na tyle dobrze skonstruowany, że oświetlenie jest przypisane do kilku rozdzielni i nawet awaria w jednej nie spowodowała wielkich kłopotów Powodem awarii zasilania były warunki atmosferyczne, które wczoraj panowały przed meczem i w trakcie pierwszej jego części. Stadionowym systemom nic nie umknie, szybko zostało wskazane miejsce problemu i nasi pracownicy od razu naprawili usterkę – skomentował dyrektor generalny areny Bartłomiej Kowalski w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Smak życia selekcjonera
- Chwała weteranom
- Bereś dał radę
- Szczęsny i Krychowiak dziś byli bohaterami, Glik to szef. Noty Polaków za Szwecję
Fot. Newspix