W cieniu agresji Rosji na Ukrainę, w cieniu walk o kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy, swoje piątkowe mecze rozegra Ekstraklasa. Kto wybierze dziś polską ligę, by nieco oderwać się od trudnej rzeczywistości, ma przed sobą na pewno dwa interesujące mecze. Raków spróbuje wrócić na zwycięską ścieżkę i wywołać presję na Pogoń i Lecha, które jutro zmierzą się w ligowym hicie. Potem Legia i Wisła walczyć będą pod okiem Czesława Michniewicza o to, kto jest w większym kryzysie.
KOGO BĘDZIE OGLĄDAŁ MICHNIEWICZ?
Czesław Michniewicz skończył tournee po Europie. Zaczął od Roberta Lewandowskiego, były Włochy, Anglia, Marsylia, Turcja. Teraz czas na Ekstraklasę.
Nikogo nie zaskoczył fakt, że Michniewicz w sobotę wybierze się do Szczecina na mecz Pogoni z Lechem. To mecz lidera z wiceliderem, to mecz, w którym grają Kamiński czy Grosicki, wymieniani w kontekście szerokiego składu kadry. Mówi się też nieoficjalnie, że Michniewicza może interesować także Salamon.
Kontrowersje wzbudził natomiast drugi z ligowych meczów, które Michniewicz obejrzy na żywo – to spotkanie Legii z Wisłą Kraków. Delikatnie mówiąc nie są to drużyny, które aktualnie błyszczą w lidze. Gdyby szukać zespołów będących w lepszej formie, Michniewicz mógłby wybrać się na Wartę Poznań.
Pamiętajmy jednak, że tworzenie drużyny narodowej nie polega na wybieraniu wyłącznie zawodników, którzy aktualnie grają w drużynach będących w najlepszej formie. To wybieranie odpowiednich elementów, które pasują do koncepcji. Tak było choćby z Mączyńskim u Nawałki.
Michniewicz najbardziej zastanawia się nad konstrukcją linii defensywnej, w jej kontekście największe zainteresowanie selekcjonera wzbudzają Nawrocki i Wieteska.
JAKI WYDŹWIĘK BĘDZIE MIAŁ PROTEST KIBICÓW?
Ważny, szeroko komentowanym wydarzeniem tego weekendu w Ekstraklasie powinien być protest kibiców Legii.
Na razie docierają do nas tylko przecieki dotyczące tego, jak ma on wyglądać.
W oświadczeniu grupy „Nieznani Sprawcy” czytamy:
„Koniec. Czas się pożegnać. Są momenty kiedy trzeba powiedzieć dość. Skończyć z pół wesołymi happeningami, ironicznymi oprawami i przerobionymi przyśpiewkami weselnymi. Cierpliwość, nawet ta, przy okazji której występuje bezgraniczna miłość do klubu, ma swój koniec.
(…) Zajmujemy miejsce w strefie spadkowej. Legia Warszawa zajmuje 17 miejsce w tabeli. Gramy gorzej niż cygańska orkiestra w tramwaju. Sprzedajemy najlepszych zawodników, w miejsce których nie ma żadnych wzmocnień. Właściciel Legii zajmuje się organizowaniem wątpliwej jakości eventów i sprzedażą sekcji klubu w swoje prywatne ręce. Frekwencja jest najgorsza odkąd gramy na nowym stadionie. Dlatego miarka się przebrała.
Na meczu z Wisłą Kraków symbolicznie żegnamy Dariusza Mioduskiego. Cały stadion, każdy legionista będzie miał okazje na meczu z Wisłą wyrazić swój sprzeciw. Mamy pełne prawo w cywilizowany sposób powiedzieć won. Zachęcamy Was już teraz do przyjścia 26.02 na mecz Legia Warszawa – Wisła Kraków. Już dziś apelujemy do każdego kibica Legii, kup bilet, niezależnie z jakiej trybuny dopingujesz Legię, ubierz się na czarno i przyjdź na mecz Legii Warszawa. Twój klub Cię potrzebuje. Nie możemy przejść do porządku dziennego z tym co się dzieje. Czas się pożegnać”.
Protest kibiców nakłada się na zmiany w zarządzie Legii Warszawa, w ramach których między innymi Dariusz Mioduski ma usunąć się w cień, a jego obowiązki w dużej mierze ma przejąć Marcin Herra. Jednym z głównych zadań Herry ma być ułożenie stosunków z kibicami.
CZYTAJ WIĘCEJ O ZMIANACH W ZARZĄDZIE LEGII
CORAZ WIĘCEJ MINUT DLA CEBULI?
Marcin Cebula w Rakowie wyglądał w pewnym momencie tak, że gdyby dostał powołanie do kadry na mecz towarzyski, to cóż, my na pewno byśmy się nie zdziwili. Pewnie byśmy wręcz temu ruchowi kibicowali. Dla każdego, kto oglądał Ekstraklasę uważnie, byłoby bowiem interesujące sprawdzić pewną teorię:
Jedyne, co zmieniło się po transferze z Korony do Rakowa, to otoczenie. Cebula nagle nie stał się przecież trzy razy lepszym piłkarzem. Mógł stać się trochę lepszym pod ręką Marka Papszuna, bardziej świadomym taktycznie, ale nie mógł tak szybko zmienić swojego statusu do ligowej gwiazdy. W lepszej drużynie mógł rozwinąć skrzydła, bo miał po prostu łatwiej – więcej przestrzeni, więcej miejsca w ofensywie, więcej gry w ataku pozycyjnym, w końcu lepsze towarzystwo, z którym można pograć.
Co jeśli, choćby w pewnym stopniu, to sprawdziłoby się również w reprezentacji?
Oczywiście teraz Cebula jest daleko od czegoś podobnego, musi de facto budować swoją pozycję od zera. Natomiast z wielkim zaciekawieniem będziemy śledzić jego powrót. Gdy jest w formie, to po prostu efektowny piłkarz, który ubarwia Ekstraklasę. I patrząc na formację ofensywną Rakowa, na pewno nie jest tak, że nie wiedzielibyśmy jak Cebula może wejść tam i dawać coś więcej.
Cebula z Górnikiem dostał 13 minut.
CZY W EKSTRAKLASIE ZOBACZYMY GESTY SOLIDARNOŚCI Z UKRAINĄ?
Nie żebyśmy szczególnie wierzyli, że gesty solidarności w Ekstraklasie są tym, czego dziś Ukraina najbardziej potrzebuje i w ten sposób odeprze atak Rosji na Kijów. Natomiast mimo wszystko takich gestów będziemy wypatrywać.
Wczoraj swój głos dał choćby rosyjski zawodnik Zagłębia, Jewgienij Baszkirow.
„Od rana próbuję uświadomić sobie, co się zdarzyło. Mój mózg topi się właśnie podczas pracy terapeutycznej. Nie potrafię znaleźć żadnego słowa, które byłoby cenniejsze niż życie ludzi. Wielu filozofów, poetów, autorów i innych mądrych ludzi mówiło tak dużo o człowieczeństwie, miłości i empatii. Mówiło o wartościach, którymi powinni kierować się ludzie żyjący na tej planecie – bądźcie życzliwi i okazujcie sobie życzliwość. Musimy pamiętać o tym w każdym momencie naszego życia. Modlę się za wszystkich na Ukrainie, w Rosji, Polsce i całej Europie. Błagam, żeby następny dzień, następna godzina, następna sekunda, przyniosła nam pokój i ustabilizowała ten chaos. Nienawidzę przemocy. Nienawidzę wojny. Jestem jej przeciwny i nie potrafię zaakceptować tego, co się dzieje”.
Igor Charatin, piłkarz Legii, podziękował Polakom za wsparcie jego i jego rodziny.
„Wierzymy, że nastąpi pokój. Chciałbym podziękować wszystkim Polakom, którzy wspierają nas w tym trudnym czasie” – Ihor Kharatin. pic.twitter.com/Hq6G0DzdMj
— Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) February 24, 2022
CZYTAJ TAKŻE O EKSTRAKLASIE:
- – Filipiak: mój dobry wizerunek wynika z ogólnopolskiego współczucia
- – Szara rzeczywistość Legii Warszawa
Fot. FotoPyK/NewsPix