Erling Haaland przyjmuje w wywiadach bardzo lakoniczny styl. Tym razem jednak w rozmowie dla norweskiego oddziału „Viaplay” skrytykował Borussię Dortmund. Napastnik twierdzi, że klub naciska na niego, by określił się co do przyszłości.
– Z szacunku dla Borussii postanowiłem nic nie mówić przez ostatnie pół roku. Ale teraz klub zaczął mnie naciskać, żebym podął decyzję. Stawiają mnie pod presją. A wszystko, czego ja chcę, to gra w piłkę. Chcą odpowiedzi. Dlatego muszę wkrótce ją podjąć – mówi Haaland.
Borussia chce, żeby przyszłość Norwega wyjaśniła się już w styczniu. Wkrótce odbędzie się spotkanie piłkarza i jego agenta Mino Raioli, w którym strony mają ustalić, co zamierza zrobić Haaland.
– Chcę skoncentrować się na piłce. Wtedy jestem w najwyższej formie. A nie wtedy, kiedy mam w głowie inne rzeczy. Od jakiegoś czasu mnie naciskają. A więc to czas, kiedy trzeba załatwić sprawy – atakuje Norweg.
Rozmowa odbyła się po piątkowym meczu z Freiburgiem, w którym Borussia wygrała 5:1. Haaland zdobył w nim dwa gole. Niedawno Hans-Joachim Watzke zadeklarował publicznie, że piłkarz na pewno zostanie w BVB do lata.
AKTUALIZACJA
Hans-Joachim Watzke szybko odpowiedział piłkarzowi BVB.
– Wcale nie wywieramy na Erlinga presji. Obecnie nie ma żadnych rozmów ani spotkań, więc nie rozumiem tych słów. (…) Jako profesjonalista musisz zrozumieć, że w pewnym momencie musisz porozmawiać o przyszłości.
WIĘCEJ O HAALANDZIE:
- Jasna deklaracja Watzke. Haaland zostaje do lata
- Di Marzio: – Haaland nie chce trafić do Premier League
Fot. newspix.pl