W programie Liga+Extra szkoleniowiec Legii Warszawa, Aleksandar Vuković, skomentował porażkę swojego zespołu z Radomiakiem Radom.
– Do momentu strzelenia pierwszej bramki Radomiak nie był drużyną lepszą – ocenił “Aco”. – Gdyby mecz się nam inaczej ułożył, mieliśmy szanse tak jak w meczu z Zagłębiem Lubin. Była dobra sytuacja Lopesa przy wyniku 0:0. Drużyna jest w takiej sytuacji mentalnej i ma takie problemy kadrowe, że w każdym meczu potrzebuje pozytywnego impulsu. Ja wiem, że niezależnie od tego, jak się wynik otwiera, to trzeba dalej funkcjonować. Ale na dziś zespół źle reaguje na pierwsze niepowodzenie w meczu, jakim jest utrata bramki. Potem przeciwnik jest w stanie to wykorzystać. Tak bym to w skrócie ocenił. Ale był długi fragment, gdy Radomiak tylko był na swojej połowie i czekał na kontratak. A, no i stałe fragmenty bronimy fatalnie. To też jest do poprawy.
Vuković nie chciał się odnieść do pogłosek, jakoby Legia była źle przygotowana fizycznie do sezonu. – Nie będę się do tego odnosił na zewnątrz. Taki jest mój sposób funkcjonowania zarówno w pracy, jak i w życiu – uciął szkoleniowiec “Wojskowych”. – Dla mnie jest niepojęte, że my w taki sposób przegrywamy mecz. Ale też rozumiem, że ten zespół włożył w ten mecz takie starania, na jakie go stać.
Jesienną część sezonu Legia zakończyła na przedostatnim miejscu w tabeli.
CZYTAJ TAKŻE:
- Frustracja Boruca. Cisnął piłką w kolegę z drużyny [WIDEO]
- Legia przezimuje w strefie spadkowej
- Trener Radomiaka uczczony przez kibiców Legii [WIDEO]
fot. FotoPyk