Jak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez kataloński serwis “ARA”, były koordynator futbolu młodzieżowego w jednej ze szkółek FC Barcelony przez blisko dwie dekady dopuszczał się molestowania seksualnego i pedofilii wobec swoich podopiecznych. Dziennikarze dysponują zeznaniami około 60 byłych wychowanków, którzy obciążają mężczyznę.
Albert Benaiges jako nauczyciel i trener pracował przez niespełna 40 lat, z czego 20 w Escoli Barcelona.
Dziennikarze oskarżają go – i powołują się na zeznania ofiar – o masturbowanie się w obecności trzynastolatków, namawianie ich do wspólnego oglądania pornografii, zachęcanie dzieci do grania w gry o zabarwieniu erotycznym, no i dotykanie intymnych części ciała chłopców i dziewczynek, którymi miał się opiekować. Benaiges broni się, że nigdy nie dotykał dzieci, a poza tym jako wychowawca udzielał im po prostu “edukacji seksualnej”, choć to raczej niezbyt trafne określenie dla obnażania się przez nastolatkami i zachęcania ich do wspólnej masturbacji w szatni.
Sytuacja jest niezwykle trudna dla Barcelony. Niełatwo bowiem uwierzyć, by nikt tam nie wiedział o odrażających praktykach Benaigesa, tymczasem w klubowym środowisku uchodził on jak dotąd za żywą legendę szkolenia młodzieży. Uznawano go za jednego z odkrywców talentu Andresa Iniesty.
– Przepraszam za to, ale nie sądziłem, że zrobiłem coś złego – uważa 71-latek. Doświadczony trener wrócił do Barcelony po latach spędzonych w zagranicznych klubach i federacjach po tym, jak Joan Laporta wygrał wybory na prezydenta klubu i chciał “wrócić do korzeni” w zakresie szkolenia w La Masii. Kilka dni temu Benaigesa zwolniono – przedstawiciele Barcy dowiedzieli się o wynikach dziennikarskiego śledztwa portalu “ARA” i postanowili zadziałać prewencyjnie.
Cały artykuł przeczytacie – TUTAJ. Potworna historia. Nie wygląda na to, by dziennikarze strzelali ślepakami.
CZYTAJ TAKŻE:
- Barcelona i nie tylko. Najwięksi przegrani fazy grupowej Ligi Mistrzów
- Ostatni gwóźdź do trumny wbity. Barcelona ląduje w nowej erze
- Niegościnny Bayern skazuje Barcelonę na Ligę Europy
fot. SPORT