Włoska federacja wszczęła dochodzenie i wzięła pod lupę największe włoskie kluby. Chodzi o zawyżone wyceny poszczególnych piłkarzy, które miały na celu zbilansować budżety przy wymianach zawodników. Słowem: wśród 62 transakcji, które są teraz badane, mogą pojawić się sfałszowane liczby. Szczególna uwaga pada na Napoli i Juventus.
42 podejrzane transakcje pochodzą z biur klubowych Juventusu. Mówi się najwięcej o wymianie Pjanicia za Arthura z Barceloną i Danilo za Cancelo z Manchesterem City. Z kolei w Napoli włoskiej federacji nie zgadzają się liczby przy transferze Victora Osimhena, za którego do Lille zostali wysłani z Neapolu Orestis Karnezis, Claudio Manzi, Ciro Palmieri i Luigi Liguori. Trzech z nich już wróciło do Włoch.
Na razie śledztwo kiełkuje i dopiero okaże się, czy rzeczywiście wystąpiły jakieś nieprawidłowości, które podlegają karze. W przeszłości taka sytuacja już miała miejsce z udziałem klubów z Mediolanu. Wtedy sprawa rozeszła się po kościach.
CZYTAJ TAKŻE:
- Osimhen, Hakimi, Pedro i spółka. Co nowe twarze wniosą do Serie A?
- Nowa misja Ribery’ego. „Jak Maradona w Napoli”
Fot. Newspix