Lechia Gdańsk niespodziewanie odpadła dzisiaj z Pucharu Polski po porażce 1:2 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Zespół z czwartego poziomu rozgrywkowego jest pierwszym, który pokonał Lechię prowadzoną przez Tomasza Kaczmarka. Niedawno zatrudniony trener drużyny z Ekstraklasy ocenił tę porażkę na gorąco po meczu.
–Problem polega na tym, że meczu wcześniej nie zamknęliśmy, czeka nas mocna analiza tego meczu. Musimy być bardzo surowi wobec siebie. Kilka rzeczy trzeba głęboko przeanalizować, nie może być tak jak dzisiaj. Pod koniec nie brakowało determinacji, a spokoju. Podobnie było w meczu z Górnikiem. Gdy jesteśmy pod presją, tracimy głowę, wszystko się robi dzikie, chaotyczne. To mi się nie podoba – powiedział trener Lechii.
Okazja na rehabilitację już w sobotę w Ekstraklasie, gdy Lechia zmierzy się na wyjeździe z Wartą Poznań, która zajmuje dopiero 16. miejsce w tabeli. Do tej pory pod wodzą Kaczmarka w lidze gdański zespół wygrał cztery spotkania i jedno zremisował. Na tę chwilę zajmuje trzecie miejsce w tabeli ligowej i traci tylko cztery punkty do prowadzącego Lecha Poznań.
Fot.FotoPyk