Paulo Sousa przed meczami z Albanią i San Marino największy ból głowy będzie miał z obsadą lewego wahadła. Najpierw ze zgrupowania wypadł Arkadiusz Reca, a teraz – jak informują Meczyki.pl – to samo spotkało Macieja Rybusa.
Na ten scenariusz się zanosiło, gdyż obrońca Lokomotiwu Moskwa już od wrześniowego zgrupowania reprezentacji ma problemy z mięśniem dwugłowym uda i po powrocie do klubu nie rozegrał żadnego meczu. Opuścił trzy mecze ligowe i dwa w fazie grupowej Ligi Europy.
Rybus dopiero w środę rozpoczął lekkie treningi i nie było szans, żeby nadawał się do występów za parę dni, więc na kadrze się teraz nie pojawi.
Oznacza to, że jedynym lewym obrońcą powołanym przez Sousę jest Tymoteusz Puchacz, który do dziś nie zadebiutował w Bundeslidze w barwach Unionu Berlin. Jedyne minuty dostawał w Lidze Konferencji.
Fot. FotoPyK