Pjanić: – Koeman mnie nie szanował

redakcja

Autor:redakcja

04 września 2021, 09:05 • 2 min czytania

Miralem Pjanić trafił do Katalonii w ramach wymiany piłkarzy między Barceloną a Juventusem. Miał być wartościowym wzmocnieniem hiszpańskiej drużyny, ale jego transfer okazał się kompletnym niewypałem. Niby rozegrał rozegrał 30 spotkań w drużynie Ronalda Koemana, ale większość tych występów to epizody, to wejście z ławki, a nie tego spodziewał się Bośniak. Teraz, już po wypożyczeniu do Besiktasu, Pjanić opowiedział o nieudanych miesiącach w Barcelonie i ostro skrytykował Koemana.

Pjanić: – Koeman mnie nie szanował
Reklama

Miralem Pjanić udzielił wywiadu dziennikowi Marca. Fragment rozmowy.

Jestem ambitny, konkurencyjny, osiągnąłem poziom Barcelony i Juventusu. Wiem, że mogę grać dla tych drużyn, po prostu byłem nie dano szansy. 

Reklama
Czy zostałeś zlekceważony?

– Przez trenera – tak.

Pjanić uderza w Koemana

Miralem Pjanić przychodził do Barcelony w dziwnym momencie swojej kariery. Juventus i Barcelona wymieniły się piłkarzami. Arthur za Pjanicia, Pjanić za Arthura. Juventus zapłacił 72 miliony euro + 10 milionów zmiennych. Barcelona zapłaciła 60 milionów euro + 5 milionów zmiennych. Obu stron miały zgadzać się finanse, bo piłkarsko Pjanić i Arthur mogli obiecać podobną formę. Brazylijczyk buntował się w Hiszpanii, Bośniak zgubił formę i nie mógł nawiązać do swoich najlepszych czasów we Włoszech. Potrzebowali odmiany.

Jak wyszło?

Pjaniciowi, co tu dużo ukrywać, kompletnie nie wyszło. Raz, że sam nie jest już w złotym okresie swojej kariery. Dwa, że w żaden sposób pomóc nie chciał mu Koeman.

– Koeman mnie nie szanował. Od samego początku mnie skreślił. Jest bardzo, bardzo, bardzo dziwnym trenerem, pierwszy raz widzę taki sposób zarządzania. Permanentnie mnie lekceważył. Nigdy ze mną nie rozmawiał. Unikał mnie. Może zaakceptować wszystko, nie jestem nastolatkiem, nie będzie się obrażał, ale lubię mieć cokolwiek wyjaśnione, a tutaj nie miałem nic. Zgodziłem się na obniżkę pensji i wypożyczenie do Besiktasu, bo chcę grać w piłkę – opowiadał Pjanić w Marce.

CASHBACK 50% DO 500 ZŁOTYCH W FUKSIARZU!

To tylko początek zarzutów pod adresem holenderskiego szkoleniowca.

– Wiele razy zadawałem sobie pytanie, co mógłbym zrobić źle. Być może nie podobało mu się to, że powiedziałem w prasie, że chce grać więcej, choć normalny trener uznałby to za sygnał, że się nie obrażam, że walczę o swoje. A może po prostu mnie nie lubił… Ale chciałem, żeby powiedział mi to prosto w twarz. Do tego jednak nie doszło. Po raz pierwszy doświadczyłem czegoś takiego. Nigdy nie miałem problemów w żadnym zespole, z żadnym trenerem… Nie wiem, co się stało. Szczerze nie wiem: jestem w kropce. 

Przeczytaj także:

Fot. Newspix

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Reklama
Reklama