Cezary Kulesza wyszedł po wyborach do dziennikarzy. Oto jego pierwsza aktywność medialna w roli prezesa PZPN.
Pierwsza myśl po sukcesie w wyborach: – Przede wszystkim podziękowałem moim delegatom za duży kredyt zaufania, który od nich otrzymałem. Zaprosiłem wszystkich do współpracy, bo wiem, że razem osiągniemy sukcesy. Jutro jest nowy dzień. Pojawimy się w Polskim Związku Piłki Nożnej z moim zespołem i zaczynamy pracę.
Pierwsza decyzja: – Musimy podjąć jeszcze dzisiaj kilka uchwał. Zrobimy szybki zarząd. A jutro w PZPN zadecydujemy, co dalej.
Nowy sekretarz generalny: – Mam jeszcze chwilę na podjęcie decyzji. Pozwólcie, że później przekażę tę informację.
O krótkim przemówieniu: – Delegaci, którzy byli zgromadzeni na sali, nie lubią długich przemówień. Postanowiłem powiedzieć bardzo krótko i szybko.
Współpraca ze Zbigniewem Bońkiem: – Praca przez dziewięć lat dzwoniliśmy do siebie, rozmawialiśmy. Współpraca wyglądała bardzo dobrze. Jestem po rozmowie z prezesem, rozmawialiśmy kilka dni temu. Będziemy kontynuować rzeczy, które będą dobre dla polskiej piłki.
O Paulo Sousy: – Paulo Sousa jest trenerem, przed nami są trzy kolejne mecze. Dajmy trenerowi, żeby mecze się odbyły. Później będziemy oceniać. Te trzy mecze pokażą, gdzie będziemy. Nie chcę wybiegać do przodu. Bądźmy dobrej nadziei. Trzymam kciuki za trenera i kadrę.
O swoim wynagrodzeniu: – Tego nie wiem. Nie ja o tym decyduję.
O wiceprezesie ds. szkolenia: – Maciej jest trenerem młodzieży i ma bardzo duży wachlarz wiedzy. Wierzę w niego. Maciek dobierze do siebie odpowiedni zespół osób, który będzie mu pomagał. Wierzę, że będzie dobrze.