Ledwo co skończyło się Euro, potem żyliśmy startem ligi i pucharami, a tu już wraca reprezentacja Polski i eliminacje o mundial w Katarze. We wrześniu gramy trzy mecze: z Albanią u siebie, z San Marino na wyjeździe, a także hitowy rewanż z Anglikami. Paulo Sousa rozesłał powołania na mecze reprezentacji Polski. Największe wydarzenie? Na pewno powołanie Nicola Zalewskiego z Romy.
POWOŁANIA DO REPREZENTACJI POLSKI: KTO PRZYJEDZIE NA ZGRUPOWANIE?
Zacznijmy od całej listy dla porządku.
BRAMKARZE:
Wojciech Szczęsny (Juventus), Łukasz Skorupski (Bologna), Bartłomiej Drągowski (Fiorentina)
OBROŃCY:
Jan Bednarek (Southampton), Bartosz Bereszyński (Sampdoria), Maciej Rybus (Lokomotiw), Tymoteusz Puchacz (Union Berlin), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Michał Helik (Barnsley), Paweł Dawidowicz (Hellas), Kamil Glik (Benevento)
POMOCNICY:
Przemysław Frankowski (Lens), Kamil Jóźwiak (Derby), Mateusz Klich (Leeds), Kacper Kozłowski (Pogoń Szczecin), Grzegorz Krychowiak (Krasnodar), Karol Linetty (Torino), Jakub Moder (Brighton), Sebastian Szymański (Dynamo Moskwa), Nicola Zalewski (Roma), Piotr Zieliński (Napoli)
NAPASTNICY:
Adam Buksa (New England Revolution), Krzysztof Piątek (Hertha), Dawid Kownacki (Fortuna Dusseldorf), Karol Świderski (PAOK), Robert Lewandowski (Bayern)
LISTA REZERWOWA:
Radosław Majecki (Monaco)
PAULO SOUSA POWOŁAŁ ZALEWSKIEGO DO KADRY
Nie da się ukryć – największym wydarzeniem jest Nicola Zalewski z powołaniem. To zawodnik, o którym spekulowało się w kontekście kadry, ale słyszeliśmy już wiele takich spekulacji w minionych latach, a ostatecznie wszystko szło w diabły. Zalewski to niezwykle utalentowany piłkarz AS Romy, komplementowany mocno przez Jose Mourinho. Sądząc po słowach Portugalczyka, a także występach Zalewskiego w sparingach, to może być jego sezon. Oczywiście pamiętamy też z przeszłości przypadek Sebastiana Tyrały, który zagrał w kadrze za potencjał, a potem grał w ogórkowych rozgrywkach, ale w sumie, dwie kwestie:
Po pierwsze, no i co z tego, że zagrał Tyrała? Kogoś to bolało? Jaka była szkoda dla polskiej piłki?
Po drugie: Tyrała NAPRAWDĘ nie był tym rodzajem kapelusza co Zalewski. To znaczy, owszem, Zalewski też wszystko dopiero musi udowodnić, ale już zrobił więcej niż kadrowicz Beenhakkera. Zalewski błysnął w Lidze Europy przeciw Manchesterowi United, zadebiutował od razu z asystą w Serie A. Jak na razie ma w dorosłej piłce może tylko 24 minuty, ale już z konkretami, a nie pustym przebiegiem.
Co tu kryć – jesteśmy ciekawi dziewiętnastolatka. Z orłem na piersi Zalewski występował w kadrach U16, U17, U19. Na mundialu U20 u Jacka Magiery zagrał jeden mecz, z Tahiti. Natomiast syn Polaków urodzony we Włoszech mógłby też czekać na rozwój wypadków i liczyć na zainteresowanie włoskich kadr.
MINIMALNA REPREZENTACJA EKSTRAKLASY
Można powiedzieć, że Paulo Sousa nie zakochał się w polskiej lidze. Gdzieś go tam widziano na trybunach, ale na ten moment z powołaniem tylko Kacper Kozłowski. Nie pamiętamy tak wąskiej grupy powołanych z Ekstraklasy, choć nie wykluczamy, że może zostać jeszcze finalnie poszerzona.
Kto jest wygranym tych powołań? Na pewno cieszy się strzelający bramki w MLS Adam Buksa, na pewno warto dostrzec powrót Sebastiana Szymańskiego. Nie ma natomiast choćby Kuby Świerczoka, Kamila Piątkowskiego no i jednego z najlepszych piłkarzy otwarcia ligi – Jakuba Kamińskiego. Jego chyba też już teraz chętnie zobaczylibyśmy w kadrze, szczególnie, że dwa pierwsze mecze zgrupowania są idealne pod ogranie takiego piłkarza.
Ciekawi nas też jak będzie się układać współpraca Drągowskiego z Sousą. Panowie znają się z Fiorentiny i wtedy Drążek mówił, że jest do grania ósmy, nawet za magazynierem. Ale cóż, czas leczy rany, panowie są dorośli, a Drągowski od tamtych czasów po prostu bardzo się rozwinął.
Fot. FotoPyK