Gol Filipa Jagiełło dał Brescii remis w starciu z Pescarą. Polski pomocnik ma całkiem udany sezon na zapleczu włoskiej Ekstraklasy. W tym sezonie strzelił już pięć goli i zaliczył cztery asysty. Polak jest kluczową postacią swojego zespołu.
Mieliśmy obawy, czy to zejście do Serie B jest dobre dla Jagiełły. W końcówce poprzedniego sezonu zaczął grać w Genoi, ale latem jego klub przemodelował kadrę i jesienią mógłby mieć małe szanse na regularną grę. Miał propozycje z Serie A, ale doznał urazu. W opcji “last minute” trafił na wypożyczenie do Brescii.
I wygląda na to, że to nie był wcale taki zły ruch. Od października nie opuścił żadnego ligowego meczu swojej drużyny. Dzisiaj stuknął mu trzydziesty występ na wypożyczeniu. A za grą idą konkrety. Dzisiaj w starciu z Pescarą zdobył swoją piątą bramkę w tym sezonie.
No i nie było to wcale brzydkie trafienie, bo ex-piłkarz Zagłębia Lubin ładnie przycelował z dystansu:
⚽️ @F_jagiello19 🇵🇱 po raz piąty w tym sezonie! 🙌 pic.twitter.com/I2Rq2nAMGe
— FABRYKA FUTBOLU (@FFutbolu) April 10, 2021
Pescara zdołała jednak odpowiedzieć w drugiej połowie i spotkanie zakończyło się remisem. Jagiełło został zmieniony w 83. minucie. To był jego drugi konkret wniesiony do klasyfikacji kanadyjskiej w kwietniu, bo wcześniej w starciu z Pordenone zaliczył asystę. Łącznie ma już cztery ostatnie podania w tym sezonie.
A jego drużyna bije się o miejsce barażowe w rywalizacji o awans do Serie B. Na ten moment ma punkt straty do ósmego Chievo, ale ekipa z Werony ma dwa mecze rozegrane mniej. Do końca sezonu pozostało jeszcze pięć kolejek.
Drugi z Polaków – Jakub Łabojko – przesiedział całe spotkanie z Pescarą na ławce rezerwowych.
fot. NewsPix