To miało być wielkie święto dla kibiców Vitesse. Fani rozpoczęli kampanie rozwieszania banerów na mieście przed finałem Pucharu Holandii. Akcja została jednak przerwana, bo policja zamknęła teren, na którym mieszczą się magazyny fanów Vitesse. Powód? Na miejscu odkryto laboratorium, w którym dobywała się produkcja amfetaminy.
Za tydzień w niedzielę odbędzie się starcie Vitesse z Ajaxem Amsterdam o Puchar Holandii. Dla fanów Vitesse to wielkie święto, bowiem w swojej historii tylko raz sięgnęli po to trofeum – w 2017 roku ograli AZ Alkmaar. Nie ma się co dziwić, że w mieście trwały już przygotowania do akcji fanów. Ci chcieli rozwiesić w strategicznych punktach miasta banery i transparenty zachęcające fanów, do wspierania ich klubu.
Akcja została jednak przerwana. Magazyn, w którym przechowano transparenty został bowiem zamknięty przy policję.
Transparentów nie ma jak odebrać, bo policja odgrodziła cały teren magazynu. Nikt na miejsce nie jest wpuszczany. – Nie mamy pojęcia, jak długo to potrwa i na jak długo nasze obiekty zostaną zamknięte. Mieliśmy to dziś rozwieszać, a nie możemy się dostać do środka – mówi Marc Bosboom, kibic Vitesse, na łamach holenderskich mediów.
Szefowie ultrasów Vitesse zapewniają, że oni nie mają nic wspólnego z nielegalną działalnością odkrytą przez policję w magazynach. – Z ręką na sercu – nie mamy z tym nic wspólnego. W magazynie jest kilka pomieszczeń, my zajmujemy jedno z nich. Nie mamy pojęcia co się działo obok nas, nie interesowała nas działalność sąsiadów – mówią.
Akcja rozwieszania banerów ma zostać przełożona na przyszły tydzień – o ile policja zakończy dochodzenie na miejscu.
fot. NewsPix