Wisła Kraków rozegrała jeden z najsłabszych meczów w tym sezonie i bezdyskusyjnie przegrała 0:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Trener Peter Hyballa będzie miał nad czym myśleć.
– Jestem rozczarowany pierwszą połową, która była szokująco słaba w naszym wykonaniu. Omawialiśmy przed meczem, jak powinniśmy zagrać. Wychodziliśmy z założenia, że na skrzydłach będziemy w stanie stwarzać sytuacje 3 na 2, natomiast zupełnie tego nie robiliśmy. Graliśmy nijako i można powiedzieć, że zaprezentowaliśmy się fatalnie – przyznał niemiecki szkoleniowiec, cytowany przez wisla.krakow.pl.
– Trzeba powiedzieć jasno, że wróciliśmy do walki o utrzymanie. Nie ma co marzyć o 6. miejscu w tabeli na koniec sezonu. Trzeba po prostu zagryźć zęby i w piątek – przynajmniej pod kątem zaangażowania – pokazać się z lepszej strony – dodał Hyballa.
Jak zawsze, Niemiec potrafił skrytykować konkretnych zawodników. – Podbeskidzie nas taktycznie nie zaskoczyło. Zagrali klasycznym ustawieniem 5-3-2. Dużo biegali i wykazali się – w przeciwieństwie do nas – zaangażowaniem. Chociażby David Mawutor grał wyłącznie do tyłu lub do boku, co z taktyką nie miało nic wspólnego. Wyglądało to bardziej jak spotkanie w wykonaniu oldbojów. W naszej grze było za mało woli. Nasi zawodnicy powinni się zastanowić nad tym występem, a ja jestem po prostu wściekły – zakończył.
źródło: wisla.krakow.pl
Fot. FotoPyK