Reklama

Żuraw: – Nie będą to wesołe święta

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

03 kwietnia 2021, 22:52 • 2 min czytania 8 komentarzy

Cracovia pokonała Lecha 2:1, a na pomeczowej konferencji prasowej swoimi impresjami podzielili się trenerzy obu drużyn – Michał Probierz i Dariusz Żuraw. 

Żuraw: – Nie będą to wesołe święta

Szkoleniowiec Lecha, co jasne, znajdował się w dużo gorszym nastroju. Kolejorzowi bliżej do ostatniego niż do pierwszego miejsca w tabeli.

– Nie będą to wesołe święta, nie tak wyobrażaliśmy sobie ten mecz. W pierwszej połowie długimi fragmentami spotkanie było pod naszą kontrolą, strzeliliśmy gola i niestety w końcówce błąd spowodował stratę bramki. Po zmianie stron wyglądało to tak, jakbyśmy mentalnie po straconym golu nie bardzo wiedzieli, co chcemy na boisku zrobić, a szkoda, bo Cracovia nie grała jakiegoś wielkiego starcia. Natomiast to jest któryś z kolei mecz, w którym rywal walką, krzykiem, zaangażowaniem wybija nas z rytmu i my sobie z tym nie potrafimy poradzić – mówił Żuraw.

Cracovia też ostatnio przeżywa trudne miesiące. Wygrana z Lechem to światełko w ciemnym tunelu.

– Mieliśmy ostatnio ciężki okres, wiemy, że dla kibiców było to trudne, dlatego cieszymy się, że chociaż teraz będą mogli na te dwa świąteczne dni spoglądać trochę inaczej. Początek spotkania był w naszym wykonaniu bardzo nerwowy, nie umieliśmy się dłużej utrzymać przy piłce i na pewno nie tak sobie to wyobrażaliśmy. Za łatwo oddawaliśmy rywalom futbolówkę, ale jest to też pokłosie tego, że wielu zawodników wracało po urazach i dla nas kluczowe było doprowadzenie ich do zdrowia, wiedzieliśmy, że niezbędne będą zmiany w trakcie spotkania.

Reklama

Straciliśmy pierwsi bramkę i wtedy zrobiło się jeszcze bardziej nerwowo, a Lech poczuł się z kolei swobodniej. Gol na 1:1 dał nam większy komfort i pokazał zawodnikom, że także my możemy zdobywać bramki. Moi piłkarze pokazali charakter, w drugiej połowie graliśmy już znacznie lepiej, potrafiliśmy budować akcje, także w ataku pozycyjnym. Uważam, że w drugiej części meczu pokazaliśmy bardzo dobrą piłkę i oby udało się to podtrzymać dalej – mówił Michał Probierz.

Fot. 400mm.pl

 

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pójść w ślady ojca. Jak boksowały dzieci wielkich mistrzów?

Szymon Szczepanik
0
Pójść w ślady ojca. Jak boksowały dzieci wielkich mistrzów?

Suche Info

Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

8 komentarzy

Loading...