– Nie wiem o czym myśleli ludzie, którzy byli przekonani, że wygramy ligę z 20 punktami przewagi. To będzie bardzo, bardzo trudny finisz sezonu dla wszystkich drużyn – mówił Diego Simeone po zremisowanym starciu 1:1 z Realem Madryt. Przewaga Atletico nad Barceloną stopniała do trzech punktów, nad Realem zespół Simeone wciąż ma pięć punktów przewagi.
Remis w derbach Madrytu najbardziej przypadł do gustu kibicom Barcelony. Po zaciętym i wypełnionym kontrowersjami sędziowskimi starciu obie ekipy podzieliły się punktami. Dla Atletico było to trzecia strata punktów w czterech ostatnich spotkaniach. Wcześniej ograli Villarreal, przegrali oraz zremisowali z Levante. Na dwanaście możliwych punktów zdobyli tylko pięć.
Oczywiście spory wpływ na taki spadek formy miał wpływ koronawirus i kontuzje, natomiast sytuacja w tabeli zrobiła się problematyczna. Wyraźna przewaga nad resztą stawki stopniała. Na chwilę obecną przewaga lidera nad Barceloną wynosi trzy punkty, a nad Realem pięć punktów. Atletico ma jednak jeszcze jeden mecz zaległy do rozegrania, zatem ten margines błędu jest nieco większy.
– Nie chcę być zbyt ekstremalny w tym, co zaraz powiem. Ale mamy teraz trudny moment. Jest wiele rzeczy, które trzeba omówić, czyli naszą grę, liczbę punktów, wysiłek który wkładamy w ten sezon. Przewaga nad Barceloną zmalała? To prawda. Ale nie wiem o czym myśleli ci, którzy byli przekonani, że wygramy ligę z dwudziestopunktową przewagą – tak Simeone skomentował stratę punktów.
– To będzie bardzo, bardzo trudny finisz sezonu dla wszystkich zespołów. My chcemy uzyskać lepszy wynik niż rok temu i będziemy szli tą obraną drogą – dodawał.
A co z ręką Felipe?
Simeone odniósł się też do kontrowersji sędziowskich – został zapytany m.in. o to, czy Real powinien wykonywać rzut karny za zagranie ręką Felipe. Sędzia nie wskazał na wapno. – Mam tyle powodów do zmartwień, że nie chcę się tym zajmować. Niech zajmą się tym sędziowie, ludzie z VAR. Generalnie sędziowie mają dość nieprecyzyjne kryteria dotyczące zagrań piłki rękami. Za nisko, za wysoko, w powietrzu, na ziemi… – rozkładał ręce trener Atletico.
W najbliższej kolejce madrytczycy zagrają z Alaves, a po przerwie na zgrupowania reprezentacji narodowych czekają ich starcia z Sevillą, Betisem oraz Huescą.
fot. NewsPix