Reklama

W Manchesterze United jak w reprezentacji Polski – środek pola wzbudza najwięcej dyskusji

redakcja

Autor:redakcja

28 października 2020, 09:10 • 4 min czytania 5 komentarzy

Pod koniec września, raptem miesiąc po transferze Donny’ego van de Beeka, Sjaak Swart – 82-letnia legenda Ajaxu i mentor Holendra – otwarcie skrytykował Solskjaera za to, że nie stawia na wychowanka zespołu z Amsterdamu. Te słowa 23-letniemu pomocnikowi raczej nie pomogły i podejrzewamy, że gdyby kiedyś odbyły się Mistrzostwa W Wyświadczaniu Niedźwiedziej Przysługi to Swart byłby jednym z głównych faworytów do wygranej. Inna sprawa, że van de Beek (nie licząc Pucharu Ligi) rzeczywiście gra niewiele. Z czego to wynika? No cóż, może przesadą byłoby stwierdzić, że Solskjaer ma w środku pola problem bogactwa, ale z pewnością ma z kogo wybierać.

W Manchesterze United jak w reprezentacji Polski – środek pola wzbudza najwięcej dyskusji

Van de Beek zanim zacznie więcej grać, “ma się zaaklimatyzować”

Van de Beek na początku sezonu jest konkretny – z Crystal Palace strzelił gola, z Brighton w lidze wywalczył karnego (wszedł w doliczonym czasie gry), z Brighton w Pucharze Ligi zaliczył asystę (tam akurat zagrał 90 minut). Mimo to w ostatnich dwóch meczach Manchesteru United wystąpił łącznie przez dwie minuty. To znaczy z PSG w Lidze Mistrzów zagrał dwie minuty, w bezbramkowo zremisowanym meczu z Chelsea nie podniósł się z ławki.

Patrice Evra poddaje w wątpliwość sensowność tego transferu, podczas gdy Gary Neville widziałby Holendra w pierwszym składzie „Czerwonych Diabłów”. Atmosferę stara się uspokoić Solskjaer wyciągając doskonale znany nam argument aklimatyzacji i twierdząc, że wychowanek Ajaksu potrzebuje czasu na poznanie nowej ligi. Dodał też, że to, iż van de Beek nie jest wykorzystywany w każdym meczu dużo mówi o głębi składu United. Generalnie stwierdzenie, że van de Beek „nie jest wykorzystywany w każdym meczu” mogłoby śmiało kandydować na niedopowiedzenie roku, ale faktycznie na jego pozycji jest kilku kandydatów do gry.

Zresztą spór o van de Beeka to tak naprawdę tylko jedna z odsłon wielkiej debaty dotyczącej środka pola Manchesteru United. Które ustawienie byłoby najlepsze? To nieco bardziej defensywne z Fredem, McTominay’em i Fernandesem? A może to ultraofensywne, w stylu Manchesteru City, z Fernandesem, Pogbą i van de Beekiem? Albo takie pomiędzy – z Fernandesem, Pogbą oraz Maticiem, który zabezpieczałby tyły. Wariantów jest sporo. Jednak jaki jest najodpowiedniejszy dla Manchesteru United?

Po laniu 1:6, które „Czerwone Diabły” zebrały od Tottenhamu, Solskjaer postawił na nieco bardziej defensywny duet w środku pola – Fred i McTominay

Na razie to zdaje egzamin. Odkąd norweski menedżer postawił na tę dwójkę, Manchester pewnie wygrał z Newcastle 4:1, triumfował 2:1 w Paryżu i bezbramkowo zremisował z Chelsea.

Reklama

Największym przegranym wpierdzielu od Spurs jest z kolei Paul Pogba, który od tego czasu wchodzi jedynie z ławki. Raczej trudno będzie znaleźć człowieka, który stwierdziłby, że McTominay czy Fred mają więcej talentu i umiejętności czysto piłkarskich niż Francuz. Sęk w tym, że Szkot i Brazylijczyk dają z siebie maksimum w każdym meczu, a Pogba coraz częściej snuje się po boisku bez ładu i składu. W Manchesterze United takie pozorowanie gry nie przejdzie.

Wiadomo, że Pogba to nie piłkarz z pozycji numer 10, ale od takiego zawodnika należy wymagać kreowania czegoś ciekawego w ofensywie. Tymczasem jego statystyki w zakresie kreacji w Premier League wołają o pomstę do nieba:

– 0 asyst

– 0 kluczowych podań

– 2 wykreowane szanse

– współczynnik expected assists na poziomie 0,03

Reklama

Pogba nie wygląda na człowieka, który mógłby być wartością dodaną dla działu kreacji Manchesteru United. McTominay i Fred grają dużo prostszą piłkę, dbając przede wszystkim o porządek w tyłach. I choć nie wszystkim fanom „Czerwonych Diabłów” ten pomysł się podoba, ponieważ to trochę tak jakby nasza kadra grała duetem Krychowiak – Góralski w środku pola, to jednak na ten moment to jest najbardziej optymalne zestawienie dla ekipy Solskjaera.

Na pewno niepodważalna jest pozycja w drużynie Bruno Fernandesa

To jest poza wszelką dyskusją. Jednak którzy zawodnicy w środku pola byliby najlepsi do partnerowania Portugalczykowi? Na pewno nie Pogba. Bruno Fernandes, kiedy Francuz był na boisku, oddał średnio 1,8 strzału na mecz, a kiedy Pogby na placu gry nie było, uderzał średnio 4,13 razy na mecz. Jakkolwiek to nie zabrzmi, przy Fredzie czy McTominay’u Fernandes może bardziej rozwinąć skrzydła niż przy Pogbie. Pogba i Fernandes nie powinni grać razem i wydaję się, że do tego samego wniosku doszedł Ole Gunnar Solskjaer. Oczywiście w dłuższej perspektywie trudno będzie trzymać na ławce najdroższy zakup w historii klubu, ale wydaję się, że dla dobra klubu należy to uczynić. Chyba że niespodziewanie nastąpi jakieś Pogba – redemption, jeśli chodzi o postawę na boisku, ale niewiele na to wskazuje.

Piłkarska Anglia lubi raz na jakiś czas podważyć decyzje Solskjaera, ale naszym zdaniem Norweg wie, co robi. Kibice United pamiętający momenty chwały mogą zżymać się na to, że w środku pola gra taki duet jak Fred i McTominay, ale w tym ustawieniu Manchester funkcjonuje lepiej jako drużyna. Czasy Fergusona już dawno się skończyły. Choć akurat za czasów Fergusona to „Czerwone Diabły” potrafiły ograć 2:0 Arsenal mając w składzie ośmiu defensywnych zawodników.

Gdybyśmy my byli na miejscu Solskjaera to też dalibyśmy sobie już spokój z Pogbą czy ze starym, dobrym, ale jednak aktualnie bardziej starym niż dobrym Nemanją Maticiem. Tercet Fred – McTominay – Fernandes naprawdę dobrze ze sobą współpracuje i nie warto tego rozbijać. Choć na dłuższą metę bardzo chcielibyśmy zobaczyć van de Beeka w większym wymiarze czasowym.

MICHAŁ NIKLAS

Fot. Newspix

Najnowsze

Anglia

Anglia

Guardiola ze stanowczą deklaracją: Zostanę tutaj, nawet jeśli nas zdegradują

Arek Dobruchowski
7
Guardiola ze stanowczą deklaracją: Zostanę tutaj, nawet jeśli nas zdegradują
Anglia

Nowy trener Manchesteru United: Wierzę, że jestem właściwym człowiekiem na właściwym miejscu

Arek Dobruchowski
0
Nowy trener Manchesteru United: Wierzę, że jestem właściwym człowiekiem na właściwym miejscu

Komentarze

5 komentarzy

Loading...