Cóż. Chyba najwyższa pora przyzwyczaić się do tego, że terminarz Ekstraklasy to rzecz dość płynna, bo zmiany mogą zachodzić w nim w każdej chwili. W przypadku szóstej kolejki odwołano już spotkanie Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok z powodu wielkiej liczby pozytywnych wyników w ekipie z województwa zachodniopomorskiego. Do wczoraj wydawało się, że na tym koniec, choć niepokojące wieści dobiegały z Krakowa, konkretnie z obozu Wisły. Do wczoraj.
Bo dziś, jak się właśnie dowiedzieliśmy, zaplanowany na niedzielę o godzinie 12 mecz Białej Gwiazdy z Lechią Gdańsk się nie odbędzie.
Ekstraklasa S.A. przełożyła mecz 6. kolejki pomiędzy Wisłą Kraków a Lechią Gdańsk. Decyzja została podjęta po konsultacjach z klubowymi lekarzami i Zespołem Medycznym PZPN oraz po rekomendacji Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Ma to związek z rosnącą liczbą pozytywnych wyników testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 w zespole z Krakowa i z zagrożeniem kolejnych zakażeń.
O nowym terminie spotkania Wisły Kraków z Lechią Gdańsk poinformuje Departament Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy S.A., w porozumieniu z nadawcami telewizyjnymi.
Tyle lakoniczny komunikat ze strony Ekstraklasy. Nikt nie podaje konkretnych liczb, ale traktując dosłownie słowa przedstawicieli Ekstraklasy, do takich ruchów miało dochodzić, gdy zarażonych będzie więcej niż siedmiu piłkarzy. Na zmianę stanowiska wpłynąć musiały więc nowe informacje, które pojawiły się dzisiaj.
Czy grozi nam paraliż rozgrywek? W tej chwili większych powodów do paniki raczej nie ma. Ekstraklasa ma zamiar działać punktowo. Przekładane będą tylko mecze, w których przypadku pojawi się realnie dużo pozytywnych wyników. Paraliż nie, ale test cierpliwości jak najbardziej.
Fot. FotoPyK