Pol: szanse widzę 51 do 49 dla Barcelony. Ale punkcik tylko za Messiego!

redakcja

Autor:redakcja

01 maja 2019, 16:41 • 4 min czytania

Dla wielu spotkanie Barcelony i Liverpoolu na tym etapie rozgrywek to jednak jest przedwczesny finał. Za całym szacunkiem dla osiągnięć Ajaksu i dzielnej postawy Tottenhamu, tu mówimy o ubiegłorocznym finaliście oraz o drużynie, która co chwilę miażdży ligę hiszpańską, co roku chce grać o triumf w Lidze Mistrzów, no i ma w swoich szeregach Leo Messiego. Dlatego ścierając ze sobą Blaugranę z The Reds, bardzo trudno odpowiedzieć jest na pytanie: do kogo tak właściwie należy miano faworyta tego dwumeczu?

Pol: szanse widzę 51 do 49 dla Barcelony. Ale punkcik tylko za Messiego!
Reklama

– Jest pięćdziesiąt na pięćdziesiąt – twierdzi Michał Pol. – No, 51 do 49, bo w Barcelonie gra Leo Messi, czyli zawodnik, który może odmienić każdego meczu. Ale też nie musi! Poza tym, jeśli porównać poszczególne formacje, to jedyną, w której Barcelona zdecydowanie góruje nad Liverpoolem, jest pomoc. Jeżeli położymy na jednej szali Rakiticia, Busquetsa i Arthura, a na drugiej Hendersona, Wijnalduma i Milnera czy Fabinho, to przewagę ma Barcelona. Ale bramkarze? Dwaj najlepsi na świecie, ponieważ w mojej pierwszej trójce jest jeszcze tylko Oblak. Obrona? Tu dowodzi Virgil van Dijk, tu Gerard Pique.

I rzeczywiście, jeśli porównywać siły obu zespołów na papierze, to może Barcelonie trzeba postawić plusik, ale znów nie aż tak strasznie wyraźny, bynajmniej nie czerwonym długopisem. Zwróćcie też uwagę na ludzi odpowiedzialnych za strzelanie goli. Owszem, w Barcelonie jest wspomniany Messi z dziesięcioma trafieniami w Lidze Mistrzów w tym sezonie, ale co, gdy akurat będzie miał ciut gorszy dzień? Pamiętając jego poprzednie występy w półfinałach – 13 prób, tylko dwie z bramkami – nie jest to wykluczone. A kolejne strzelby w europejskiej elicie, jeśli chodzi o Blaugranę, mają po trzy trafienia. Coutinho i Dembele. Suarez nie strzelił jeszcze żadnej bramki!

Reklama

W Liverpoolu wydaje się to lepiej wyważone. Firmino cztery gole, Salah cztery, Mane też cztery. Gdy jeden będzie się czuł gorzej, jest drugi, bo też całe trio ma podobną pozycję w Liverpoolu. A wiadomo – w Barcelonie nie ma innego króla niż Messi. Dlatego też siły tak się równoważą.

REMIS W MECZU BARCELONY Z LIVERPOOLEM? KURS 3,80 W ETOTO

To co, szukając faworyta, może trzeba powiedzieć o stadionie? Liverpool jeszcze z Barceloną na wyjeździe nie przegrał. – Tak, ale ta historia nie ma żadnego znaczenia, liczy się tu i teraz. Natomiast Klopp rozładowuje atmosferę, mówiąc, że to jest po prostu stadion, a nie żadna świątynia futbolu. Liverpool do połowy Ligi Mistrzów grał bardzo kiepsko na wyjazdach, przegrał nawet z Crveną Zvezdą. Dopiero na Allianz Arena pokazał, że może być lepszy i zdominować rywala. Zdecydują detale, ale nie stadion. Nie wierzę, żeby decydowało Camp Nou czy Anfield. To są zbyt doświadczeni ludzi, za wielcy zawodnicy. Stadion nie będzie dwunastym zawodnikiem – mówi Pol.

Siła na papierze – nie. Przewaga własnego boiska i przewaga historii na Camp Nou – też nie. To może o faworycie będzie świadczyć forma? A guzik, gdzie tam. Liverpool bez porażki od stycznia (z pięcioma remisami), Barcelona też od stycznia, z sześcioma remisami. Czyli trzeba przyznać Michałowi rację – jeśli dawać komuś procent więcej szans, to dzisiejszym gospodarzom, tylko ze względu na Messiego (ale takiego w pełnym gazie). – Leo po zakończeniu tamtego sezonu powiedział, że chce wygrać Ligę Mistrzów, nawet kosztem innych rozgrywek. Już się udało wygrać ligę hiszpańską, pewnie za chwilę Puchar Króla, więc to może być potrójna korona. On będzie bardzo zdeterminowany – tłumaczy Pol.

WIĘCEJ NIŻ CZTERY GOLE NA CAMP NOU? KURS 6.10 W ETOTO

Skoro nie ma więc faworyta, to jaki mecz wyobraża sobie Pol? – Nie spodziewam się piłkarskich szachów. To nie należy do filozofii obu trenerów. Zobaczymy dynamiczny, szybki futbol. Valverde doskonale wie, jak groźny jest Liverpool, gdy odda mu się inicjatywę, więc kluczem będzie to, by The Reds tej inicjatywy nie mieli. Obejrzmy pressing po stracie piłki, ale to z obu stron. Nikt nie zmieni taktyki pod rywala, każdy będzie starał się grać swoje. Ani Klopp nie kalkuluje, ani Valverde. Liczę na ofensywne starcie.

Krótko: takiego samego widowiska chcemy i my!

***

ETOTO już na start możecie skorzystać z oferty powitalnej, pozwalającej zgarnąć łącznie 1040 złotych! Rejestracja konta to freebet 20 zł za darmo. Pierwsza wpłata to bonus 200% aż do 100 zł, druga – kolejny bonus, tym razem 100% aż do 900 zł. Dodatkowo za dokonanie drugiego depozytu o wartości co najmniej 40 zł, ETOTO przyznaje kolejny freebet 20 zł.

W TYM MIEJSCU ZNAJDZIESZ OFERTĘ POWITALNĄ (20 ZŁOTYCH FREEBETU)

Najnowsze

Polecane

Przeprosiny redakcji Weszło wobec trenera Gonçalo Feio

redakcja
12
Przeprosiny redakcji Weszło wobec trenera Gonçalo Feio
Hiszpania

Zawodnik Barcelony musiał zejść z boiska. Czy zagra w Superpucharze?

Braian Wilma
0
Zawodnik Barcelony musiał zejść z boiska. Czy zagra w Superpucharze?
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama