Reklama

Trzy występy w Serie A i hop do kadry – Drągowski zastąpi Skorupskiego

Michał Kołkowski

Autor:Michał Kołkowski

07 października 2018, 18:24 • 3 min czytania 45 komentarzy

Łukasz Skorupski uszkodził lewą rękę podczas meczu ligowego z Cagliari, co przekreśliło jego szanse na udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski. Jednak liczba powołanych bramkarzy z Serie A musi się zgadzać, zatem golkipera Bologni zastąpi rezerwowy bramkarz Fiorentiny. Bartłomiej Drągowski został co prawda powołany przez Czesława Michniewicza do kadry u-21, ale Jerzy Brzęczek mimo wszystko postanowił zgarnąć zawodnika do dorosłej ekipy.

Trzy występy w Serie A i hop do kadry – Drągowski zastąpi Skorupskiego

Wydawało się, że Bartłomieja Drągowskiego czeka we Florencji kolejny zupełnie stracony rok. Włodarze Fiorentiny zdecydowali się przed sezonem ściągnąć z Francji – za niezłą sumkę – Albana Lafonta. Uchodzącego za bramkarski super-talent chłopaka, który w przyszłości ma strzec dostępu do bramki w klubie znacznie potężniejszym niż Viola. Sygnał w kierunku Polaka zdawał się być oczywisty – nie wierzymy już w twój talent, szukaj sobie nowego pracodawcy albo grzej u nas ławę.

Jednak znalezienie sobie nowego klubu nie było w przypadku Drągowskiego zadaniem prostym, ponieważ jego występy w Serie A były zwykle na wskroś nieudane. Nie wystawiał sobie dobrego świadectwa kolejnymi babolami, więc chętnych na jego usługi brakowało. Aż do bieżących rozgrywek. Lafont już w trzeciej kolejce włoskiej ekstraklasy nabawił się kontuzji i trener Fiorentiny wpuścił na boisko byłego golkipera Jagiellonii. A ten – chciałoby się powiedzieć, wreszcie – nie zawiódł.

Konkurent Polaka pauzował przez dwie kolejki. Drągowski wystąpił od pierwszej minuty w starciach z Napoli i Sampdorią, zbierając bardzo przyzwoite recenzje. Nie obyło się bez pomyłek wynikających z brawury – jak choćby niepotrzebny drybling pod własną bramką w starciu z Sampą. Ale nie brakowało również kapitalnych, bardzo pewnych interwencji. Jednak Stefano Pioli, trener Fiorentiny, był bezlitosny – ogłosił ponad wszelką wątpliwość, że jak tylko Lafont wróci do zdrowia, to wskoczy z powrotem między słupki. – Drągowski ma duże umiejętności, był gotowy do gry i jestem zadowolony z jego występów – komplementował Polaka trener. Wygląda na to, że udane występy Bartka przyszły po prostu za późno, żeby mógł on realnie powalczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce Violi.

Pewnych zaniechań już się nie przeskoczy. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak bardzo byli we włoskim klubie niezadowoleni z medialnych wypowiedzi Drągowskiego sprzed paru miesięcy. Niestety – dopóki w drużynie pierwszy plac mieli zagwarantowany Tatarusanu czy Sportiello, była możliwość powalczyć i szurnąć jednego czy drugiego z wyjściowej jedenastki. Teraz o odzyskanie zaufania będzie już piekielnie trudno. Lafont to ponoć prawdziwa perełka.

Reklama

Jednak Jerzemu Brzęczkowi to wszystko nie przeszkadza. Selekcjoner reprezentacji Polski kolejnymi posunięciami dobitnie dowodzi, że regularne występy w klubie to dla niego żaden argument przy rozsyłaniu powołań. Drągowski ostatni raz zagrał wprawdzie 19 września, czyli całkiem niedawno. Jednak od tego czasu odciska pośladki na ławce rezerwowych i nie zanosi się na odmianę tej sytuacji. A jednak to właśnie 21-letni golkiper zastąpi kontuzjowanego Łukasza Skorupskiego. Wbrew obiegowym opiniom o tym, jak bardzo ważne jest dla bramkarza ogranie i ciągłość występów.

Generalnie – nie ma sensu rozdzierać szat z powodu tej decyzji. Trzeci bramkarz to chyba najbardziej marginalna postać spośród wszystkich powołanych na zgrupowanie reprezentacji. Niemniej, Brzęczek wysyła kolejny już sygnał do zawodników, że nie mają dla niego większego znaczenia regularne występy w klubowych barwach. Wystarczyły dwa niezłe mecze w lidze – a w sumie 529 minut na boisku w ciągu ostatnich dwóch lat – żeby stanąć, przynajmniej w teorii, przed szansą debiutu w seniorskiej reprezentacji kraju.

To chyba trochę zbyt nisko zawieszona poprzeczka.

fot. FotoPyk

Najnowsze

Anglia

Trener Chelsea wstawia się za Mudrykiem. “Wszyscy wierzymy, że jest niewinny”

Arek Dobruchowski
1
Trener Chelsea wstawia się za Mudrykiem. “Wszyscy wierzymy, że jest niewinny”

Komentarze

45 komentarzy

Loading...