Kompletny zjazd Przemysława Tytonia – rzućmy okiem na liczby…

redakcja

Autor:redakcja

10 kwietnia 2014, 12:37 • 2 min czytania

Jeszcze niecałe dwa miesiące i Przemysław Tytoń będzie miał okazję do zorganizowania małego jubileuszu. 8 czerwca 2012 – wtedy mówił o nim cały świat, kolejne bezmyślne portale przeklejały na ślepo newsy w stylu „polski bramkarz do Milanu“, a jeszcze inni zastanawiali się, czy Przemek bardziej nadaje się do La Liga, czy jednak do Premier League. Rzeczywistość okazała się jednak dla Polaka tak brutalna, jak Lech wobec Jagiellonii.
Od czasu Euro 2012 Tytoń – na własne życzenie bądź nie – został więźniem PSV Eindhoven. W klubie zmienił się nawet trener, Dicka Advocaata zastąpił Phillip Cocu, ale i jeden, i drugi uznali, że lepiej postąpić na Jeroena Zoeta, wracającego z RKC Waalwijk. Co miał on, czego nie miał Tytoń? W tym temacie oficjalnie nikt się nie wypowiedział, ale wiadomo, o co chodzi – jeśli ktoś gra nogami jak Michał Miśkiewicz, to nie ma szans na występy w topowym klubie Eredivisie. I bez znaczenia był tu obroniony karny z Grecją i wynoszenie Tytonia pod niebiosa w Polsce.

Kompletny zjazd Przemysława Tytonia – rzućmy okiem na liczby…
Reklama

Tak się właśnie to wszystko posypało…

Liga holenderska powoli dobiega końca, można więc śmiało stwierdzić, że Tytoń przerżnął swój drugi sezon z rzędu i – jak Klich w Wolfsburgu – praktycznie zawiesił na dwa lata granie w piłkę. Jedyny moment, gdy faktycznie wznowił karierę, to okres od 28.09 do 10.11 ubiegłego roku, gdy urazu doznał Zoet. Co poza tym? Kaplica.

Reklama

Rzućmy okiem na liczby:

92 – liczba meczów rozegranych przez PSV od lata 2012
20 – liczba meczów rozegranych przez Tytonia
20 – liczba bramek puszczonych przez Tytonia

6 – liczba meczów Tytonia w Eredivisie 2012/13
6 – liczba meczów Tytonia w Eredivisie 2013/14

6 – liczba meczów Tytonia w rezerwach PSV sezonu 2012/13
11 – liczba bramek puszczonych tam przez Tytonia
7 – liczba meczów Tytonia w rezerwach PSV sezonu 2013/14
14 – liczba bramek puszczonych przez Tytonia (!)

Im dalej w las, tym gorzej. Przemysław „Tabaca“ – jak niegdyś określiła go meksykańska prasa – gra coraz rzadziej, a jak już z konieczności spada na niższy poziom rozgrywek, to statystyki wykręca na poziomie innego Polaka z Holandii, Filipa Kurty. Czas więc się ruszyć, a nie tylko opowiadać o odejściu. No, chyba że Tytoniowi odpowiada wygodne życie w Eindhoven i puszczanie kolejnych strzałów następców Parzyszka, van der Biezena czy Voskampa. Średnią dwóch goli na mecz da się jeszcze pobić!

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Anglia

Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama