„Granie co trzy dni zdecydowanie różni się od grania co tydzień” – powiedział trener Rumak, wzbudzając powszechny podziw swoją przenikliwością i precyzją wypowiedzi, choć niektórzy byli zdania, że to, co Lech obecnie prezentuje co trzy dni to raczej „niegranie”. Poza tym wszystko po staremu: Legia „realizuje założenia taktyczne”, Korona dostaje baty na wyjeździe, Nakoulma znowu ma odejść z Górnika… Nowością jest przebranie sędziów w białe kostiumy. Nie wiem, jak to się sprawdzi zimą, ale póki stroje mają krótki rękaw – chyba nie jest źle. Martwić się zacznę, gdy białe rękawy arbitrów będą za długie i trzeba je będzie wiązać na plecach.
Cracovia – Ruch Chorzów 2:1
Pięćdziesiąt procent posiadania piłki… sześćdziesiąt … siedemdziesiąt!… Siedemdziesiąt trzy!… a prowadził ciągle Ruch Chorzów, który na lewym skrzydle Cracovii robił co chciał i jak chciał. „Pasy” pewnie byłyby w stanie dość do osiemdziesięciu siedmiu procent bezproduktywnego podawania sobie piłki, gdyby nie trener Zieliński, który wpadł na genialny pomysł „wożenia wyniku” i zdjął z boiska wszelką chorzowską kreatywność. Ale nawet wtedy, gdy Ruch ograniczał się do przeszkadzania, „tiki taka” Cracovii nie przynosiła żadnych sensownych efektów – przynieśli je dopiero Saidi Ntibazonkiza i Dawid Nowak. I dobrze: baty dostał minimalizm, a wygrali ci, którzy grali w piłkę.
Zawisza Bydgoszcz – Pogoń Szczecin 1:1
Jest czas milczenia i czas enopaniesędziokurwatobyłfauldocholerowania. Jest czas stania i czas biegania z bidonem za sędzią liniowym. Jest czas suszenia głowy sędziemu głównemu i czas chlapania mineralną na murawę, kamerzystów, piłkarzy…
– …śmy napiętnować takie nieekologiczne zachowania trenera Tarasiewicza i marnotrawienie zasobów wodnych Naszej Zielono-Niebieskiej Matki Ziemi – oświadczył Greenpeace i oflagował się protestacyjnie.
Jedna dobra połowa – na tyle na razie stać Zawiszę. W dwóch pierwszy meczach dobre były te pierwsze – punktów nie było. Teraz zdecydowanie lepsza była ta druga – przyniosła jeden punkt. Niestety, trzeciej połowy regulamin nie przewiduje.
Widzew Łódź – Korona Kielce 2:1
– Nie leż bezczynie, czekając na karetkę – ryczał sierżant w powieści Josepha Hellera – Rób pompki!
Bramkarze nie robili pompek, stali bezczynnie, więc przygrzało im za bardzo i każdy zaliczył klopsa, przy czym klops Małkowskiego miał rozmiary Kadzielni. Reszta meczu była łagodnie podwieczorkowa – Golański obijał słupki, Kaczmarek harował za dwóch, Rybicki grał jak Janota, który od trzeciej minuty nie grał, bo zszedł, Phibel w przerwie między urlopem i transferem mógł strzelić dwie bramki, a ViŁ¡niakovs wywołał furię w gabinetach piętnastu ligowych prezesów, pytających dyrektorów sportowych, jakim cudem przegapili piłkarza o takich cechach i takich wymaganiach finansowych (skoro wyhaczył go Widzew, to gość raczej nie jest drogi).
Legia Warszawa – Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:0
W pierwszej połowie Marek Saganowski wyglądał, jakby miał ochotę podbiec do liniowego i zrobić mu intymną krzywdę jego własną chorągiewką. Spalony, spalony, spalony… Na szczęście w końcu trafił i mecz potoczył się zgodnie z założeniami. Podbeskidzie ambitnie, ale nieskutecznie (oj, brakowało Chmiela…), Legia wciąż do przodu, ktoś tam bramki strzelał, ktoś faulował, ale uwaga kibiców i tak skupiona była na…
– Na środowym meczu z Molde?
…na ptaku, który uparcie włączał się do akcji ofensywnych i nie przeszło mu nawet, gdy dostał piłką w baniak. Ambicją ten latawiec przerastał ze dwadzieścia procent polskich ligowców.
Górnik Zabrze – Piast Gliwice 2:1
Nakoulma, świadomy obecności skautów z Francji, biegał szybko i podawał celnie, Robak, świadomy obecności skautów z Turcji, biegał równie szybko i celnie strzelał, a Król, świadomy nieobecności skautów z Hiszpanii, obserwował przelatującą mu nad głową piłkę: przeleciała raz… przejął ją Nakoulma i Górnik strzelił gola. Przeleciała drugi raz… przejął ją Sobolewski i strzelił gola. Wtedy Król obraził się na piłkę i przestał ją obserwować… Podziałało: kolejne bramki już nie padły.
Śląsk Wrocław – Wisła Kraków 0:0
Pytanie zasadnicze – czy strzał w Miśkiewicza powinien być traktowany jak strzał na bramkę czy jednak jako strzał w Miśkiewicza? Bo gdyby od celnych strzałów Śląska odliczyć strzały w Miśkiewicza, to raczej niewiele by zostało. Wisła punktuje po raz trzeci, co przy jej stanie posiadania trzeba uznać za sukces, a trener Levy zakomunikował, że brakuje mu zawodników.
– Jemu brakuje? – jęknął kibic Wisły. – To co my mamy powiedzieć?
– Poprosiłem Burdenskiego o numer „23” – mówił smutno Paweł Brożek – Odmówił, przyjąłem to z pokorąâ€¦
Za to samochód Burdenskiego przyjmie niedługo parę tajemniczych rys, wykonanych gwoździem przez Nieznanych Sprawców?
Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:0
Mecz się odbył.
– A może coś więcej?
Mecz się odbył w niedzielę.
Bramka kolejki
W piątek ładnie trafił Marek Zieńczuk, w sobotę zaskakująco strzelił Eduards ViŁ¡niakovs, a w niedzielę przyszedł Radosław Sobolewski i wywołał ogólnopolskie i pełne podziwu „O, kuurrr…”, kończąc rozważania o wyborze bramki kolejki, bo nie wierzę, żeby ktoś dziś strzelił efektowniej.
Kiks kolejki
Gubiący piłkę Kamiński? Nie… Marnujący szansę na hattricka ViŁ¡niakovs (i ten, który mu podawał?) Nie… Krzysztof Król w roli obserwatora rzeczy ulotnych i dziwnych oraz czasem także piłki? Nie… Zwycięzców mamy dwóch: Zbigniew Małkowski kończący mecz po trzech minutach i Bartłomiej Babiarz, który w 53 minucie poprowadził kontrę „4 na 3” i mógł zakończyć mecz Cracovia – Ruch. Wystarczyło dobrze podać. Co tam „dobrze”… wystarczyło po prostu podać, a nie wywalać piłkę w stepy akermańskie.
Ranking sędziowsko-okulistyczny
Pan sędzia Rynkiewicz (C-RCh) bardzo pilnował swojego autorytetu, ale im bardziej go pilnował, tym bardziej dziwne decyzje podejmował – a to „żółtkował” nadgorliwie i bez sensu, a to puszczał ewidentne faule, a to zatrzymywał akcje, które powinien puścić, a to nie zauważył zagrywania piłki pół metra za liniąâ€¦ Minus pięć dioptrii.
Pan sędzia Musiał (ZB-PSz) zgodnie z przewidywaniami – pozwalał grać. Zgodnie z tradycją – pozwalał za bardzo (Goulon powinien dostać żółtą za wycięcie od tylu). Zgodnie z wytycznymi – jeszcze parę takich meczów i nominacja na międzynarodowego znowu się odsunie. Minus trzy dioptrie.
Pan sędzia Raczkowski (WŁ-KK) tak się rozpędził z kartkami, że po meczu wlepił po jednej sierżantowi z drogówki, pani Jadzi z warzywniaka, żonie, ekspresowi do kawy i szczoteczce do zębów. Za dużo, za drobiazgowo, w wielu momentach zupełnie od czapy. Minus cztery dioptrie.
Pan sędzia Yamomoto (LW-PBB) pozwalał grać, nie bawił się w drobiazgi, sędzia z gatunku „nieinwazyjnych”. Za to jego liniowi – okrutnie precyzyjni. Minus jedna dioptria za pierdółki.
Pan sędzia Stefański (GZ-PG) potrafił zagwizdać i „okartkować” nawet zwykłe, przypadkowe zderzenie, a kiedy trzeba było wywalić Kosznika z boiska – ręka mu zadrżała. Słaby i chaotyczny mecz sędziego – minus sześć dioptrii.
Pan sędzia Marciniak (ŚW-WK) gwizdał spokojnie i uważnie, zresztą nie bardzo miał co, a największe pretensje Śląsk powinien mieć do Soboty – gdyby się wywalił, byłby rzut karny. Minus jedna dioptria za drobiazgi.
Pan sędzia Pskit (ZL-LP) – Kolegium Sędziów powinno docenić, że nie zakończył tego nudnego meczu po godzinie, a kibice Zagłębia powinni docenić, że Rymaniak dograł do końca, choć wcale nie musiał, a może nawet nie powinien. Minus dwie dioptrie.
Cytat kolejki
Wojciech Stawowy: „Ja się nad tym nie zastanawiam, bo mam taką zasadę, że nie zastanawiam się nad rzeczami, na które nie mam wpływu”
Wojciech Jagoda: „Nie chodzi o to, by na każdym kroku całować hymn klubu”
Ale w zwrotkę czy w refrenik?
Aleksander Jagiełło: „Ciężko się gra przeciwko chłopakom”
A „z dziewczynami nigdy nie wie, oj, nie wie się”
Paweł Brożek: „Ja, oczywiście, marzę o tym, żeby założyć koszulkę ze swoim bratem”
W jednej będzie wam trochę ciasno…
Krzysztof Przytuła: „Sobolewski wykorzystał ciało LazdinŁ¡a”
Ciała prawda?
KS Orzeł
Rafał Gikiewicz (Śląsk Wrocław) – Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa), Paweł Golański (Korona Kielce), Adam Danch (Górnik Zabrze) – Saidi Ntibazonkiza (Cracovia), Michał Ł»yro (Legia Warszawa), Radosław Sobolewski (Górnik Zabrze), Takafumi Akahoshi (Pogoń Szczecin), Prejuce Nakoulma (Górnik Zabrze) – Dawid Nowak (Cracovia), Eduards ViŁ¡niakovs (Widzew Łódź)
LZS Łoś
Zbigniew Małkowski (Korona Kielce) – Mateusz Ł»ytko (Cracovia), Dariusz Pietrasiak (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Bartłomiej Konieczny (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Kamil Kuzera (Korona Kielce) – Hermes (Zawisza Bydgoszcz), Sebastian Dudek (Zawisza Bydgoszcz), Bartłomiej Babiarz (Ruch Chorzów), Jacek Kiełb (Korona Kielce) – Arkadiusz Woźniak (Zagłębie Lubin), Paweł Abbott (Zawisza Bydgoszcz)
ANDRZEJ KAŁWA


