Jeszcze parę godzin i dowiemy się czy należy nam się pierwszy – i oby nie ostatni – w tym roku sukces(ik) pucharowy, czy komplet polskich drużyn przebrnie szczęśliwie przez drugą rundę eliminacji Ligi Europy. Rok temu się udało. Świta nam, że Lech był nawet w podobnej sytuacji jak Piast dzisiaj, a przecież właśnie o Piasta należy obawiać się najbardziej. Kolejorz zremisował w Azerbejdżanie 1:1, do awansu wystarczało mu rewanżowe 1:0 i dokładnie taki wynik, po bramce Aleksandara Tonewa, padł w Poznaniu.
Trudno wzbudzać dziś w sobie wielkie emocje na myśl o meczach Śląska oraz Lecha wiedząc, że pierwszy poleciał do Czarnogóry z zaliczką czterech goli, a drugi nie dość, że ma zapas bramek z Finlandii, to jeszcze gra u siebie. Ale Piast – to zupełnie inna bajka. Historia bez porównania bardziej skomplikowana i pełna znaków zapytania. Pierwszy, który lekko nas nurtuje, to po prostu – jak sam Piast zamierza zagrać? Wiadomo, ze Karabach to zespół ofensywny. Groźny, kiedy pozwoli się mu rozhulać przednie formacje. A przy tym, jak już padło na wstępie, gliwiczanom wystarczy skromne 1:0. Czyli co? Jazda do przodu na stłamszenie przeciwnika czy raczej uważne wyczekiwanie na szansę? Co bardziej ryzykowne? Przy założeniu, że stracona bramka zmusza do odpowiedzenia dwiema, by doszło do dogrywki albo trzema, żeby wygrać.
Kursy 1×2 na czwartkowe mecze polskich drużyn – TYPUJ W BET-AT-HOME >>
Piast Gliwice – Karabach Agdam – 1.90 – 3.40 – 3.55
Lech Poznań – FC Honka Espoo – 1.30 – 4.75 – 8.00
FK Rudar Pljevlja – Śląsk Wrocław – 4.20 – 3.40 – 1.75

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>
Marcin Brosz niby mówi, że spodziewa się walki na noże, otwartej gry z jednej i drugiej strony. Ale medialne deklaracje to jedno, a boisko nieraz pokazuje co innego. Druga sprawa to – co Piast ma do zaoferowania najlepszego? Jaką bronią może najskuteczniej postraszyć Azerów. Albo nie postraszyć, tylko pogonić ich raz a dobrze. Ostatni mecz ligowy z Cracovią udowodnił, że potrafi odwrócić losy meczu. Wcześniej widzieliśmy to też choćby podczas pamiętnego, bo emocjonującego do ostatnich sekund spotkania ze Śląskiem, po którym sympatyczny czeski szkoleniowiec rzucał marynarką i tłukł ze złości w ławkę rezerwowych. Ogólnie, można odnieść wrażenie, że jeśli szukać atutów Piasta, to należy patrzeć jak najdalej od własnej bramki. W poprzednim sezonie gliwiczanie co raz tracili gole. W rundzie wiosennej, tej dającej im puchary, tylko trzy razy kończyli z czystym kontem. Ale sami też odpowiadali bramkami – ostatnio najczęściej po celnych wrzutkach w pole karne. Tak było i z Karabachem, i z Cracovią na inaugurację ligi.
Mecz Piasta z Karabachem – TYPUJ W BETCLIC >>
Karabach nie przegra rewanżu w Gliwicach – 1.65
Karabach strzeli przynajmniej jednego gola – 1.50
Piast wygra 1:0 i awansuje do kolejnej rundy – 5.75
Padną przynajmniej trzy gole w meczu – 2.25

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>
Trudno pozbawiać Piasta szans już przed meczem. Jednak wypada mieć w głowie, że jeden błąd może jego sytuację mocno skomplikować. Niestety Karabach umie strzelać gole, a jak ustaliliśmy – Piast tracić.
O Lechu oraz Śląsku nie ma sensu wiele pisać, bo to historia – kalka. Przypadek Legii z wczoraj, trzeba zagrać i przejść dalej. Coś nas od rana łamie w kościach na myśl o meczu Śląska, mamy wrażenie, że rewanż nie będzie wcale łatwy i przyjemny, ale trudno w ogóle rozważać jakikolwiek scenariusz inny niż awans do kolejnej rundy. Tak w przypadku Lecha, jak w przypadku Śląska. Dlatego teraz trochę kursów:
Mecz Lecha z Honka Espoo – TYPUJ W EXPEKT >>
Lech będzie prowadził do przerwy i wygra – 1.80
Honka nie zdobędzie bramki w Poznaniu – 1.65
Honka nie przegra więcej niż trzema golami – 1.25
Bezbramkowy remis utrzyma się do przerwy – 2.60

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>
Mecz Śląska z Rudarem Pljevlja – TYPUJ W COMEON >>
Rudar nie przegra u siebie ze Śląskiem – 1.83
Śląsk będzie prowadził do przerwy i wygra – 2.85
Do przerwy utrzyma się wynik remisowy – 2.10
Więcej bramek padnie po zmianie stron – 2.05
