Blogi kibiców: Biała drużyna Śląska, czyli jak osiągnąć efekt odwrotny do zamierzonego

I nagle dowiedziałem się, że zanim jeszcze Mouloungui zdążył udowodnić, że nie jest kontuzjowany, ktoś zacząłâ€¦ wyzywać go na Facebooku. Cóż za dojrzała droga komunikacji, tak mówiąc nawiasem, ale i przede wszystkim – co to chory absurd? Jakiś gość pisze: „jebać murzyna, Śląsk to biała drużyna”. Oczywiście, czarnoskórzy zawodnicy nie mają u nas zbyt długich tradycji, ale czy „Mou” faktycznie aż tak nadszarpnie nasz honor i dumę? Czy grający dla nas zawodnik o innym kolorze skóry naprawdę zagraża naszym rodakom zgromadzonym w Śląsku?

(…)

Teraz, po całej akcji facebookowej, będę jego gorliwym fanem, będę trzymał za niego kciuki i szukał w składzie na mecz. Dodatkowo cieszył się po jego bramkach i życzył mu jak najlepiej. Z obojętnego mi zawodnika, nawet może zawodnika wzbudzającego delikatną niechęć – bo jednak nie wiadomo, czy nie kontuzjowany, nie wiadomo, czy dobry, nie wiadomo, czy nie gorszy od naszych polskich grajków – stał się może nie idolem, ale gościem w którego mocno wierzę i któremu będę mocno kibicował.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.

Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].