Bomba za bombą – nie ucichło Qatargate, rozpoczyna się afera z Europolem

redakcja

Autor:redakcja

04 lutego 2013, 15:18 • 3 min czytania

425/380/15. Środowisko piłkarskie dzisiaj odmieni te trzy liczby przez wszystkie przypadki, będzie starało się rozwikłać co oznaczają, nadać każdemu z numerków nazwę, jak najszerzej opisać. 425 podejrzanych, 380 spotkań, 15 państw. Liga Mistrzów, eliminacje Mistrzostw Świata, wszystko, dosłownie wszystko. Największe światowe imprezy, najsłynniejsi zawodnicy, największe stawki. I klejnot koronny dochodzenia Europolu – Anglia. Tam też odbywa się „match-fixing”.
Jedyne co w tej sytuacji szokuje to wieczna naiwność kibiców spoza naszego kraju. Akurat pod tym względem jesteśmy wyjątkowo rozsądni – już od dawna nie wierzymy w uczciwość w sporcie, a wypowiedzi takie jak Listkiewicza o „czarnej owcy” przyjmowaliśmy, przyjmujemy i zapewne będziemy przyjmować jedynie śmiechem. Dlatego i mniej dziś w Polsce zaskoczonych twarzy. Konferencja Europolu wstrząsnęła jednak piłkarskim światem, nawet jeśli dla wielu będzie to jedynie potwierdzenie bardzo wiarygodnych hipotez i przypuszczeń. Dziś w Hadze, szef tej międzynarodowej siatki organów ścigania przyznał rację ludziom, których wielu nazywało oszołomami, czy zwolennikami teorii spiskowych. Na specjalnej konferencji dotyczącej wyłącznie korupcji w futbolu, Rob Wainwright pokazał „wierzchołek góry lodowej”. Ujawnił, że Europejski Urząd Policji zidentyfikował niemal pół tysiąca osób zamieszanych w ustawianie meczów inspirowane przez prawdziwe piłkarskie mafie działające na terenie Azji.

Bomba za bombą – nie ucichło Qatargate, rozpoczyna się afera z Europolem
Reklama

Jaki był algorytm działania tej szajki? Użycie czasu przeszłego jest tu zresztą nie na miejscu, bo skoro mecze ustawiane były jeszcze w 2011 roku, to możemy być pewni, że są ustawiane i dziś. Przebiega to w banalny wręcz sposób – z Azji, z której mafie uczyniły swoją bazę, wypływają pieniądze na korumpowanie każdego, kogo tylko da się skorumpować. Sędziów, piłkarzy, trenerów, działaczy, bez różnicy. Liczy się tylko ostateczny wynik – wynik, który ma „się zgadzać”. Może to być zwycięstwo jednej z drużyn, ale też liczba strzelonych goli, liczba żółtych kartek, czy jeszcze inne, bardziej wyrafinowane typy. Potężne pieniądze wygrane w ten sposób u bukmacherów trafiają na konta w rajach podatkowych. Zyski? Według Europolu, na wspomnianym wierzchołku góry, czyli wliczając w to niespełna czterysta meczów – około 8 milionów euro. Kolejne 2 miliony miały zostać wydane na łapówki.

Gdzie do tych kwot rodzimym ustawiaczom z 5 tysiącami w kole zapasowym jakiegoś starego poloneza, co?

Reklama

Członkowie tej mafii działali grubo i niespotykanie efektownie. 100 tysięcy euro za ustawienie jednego spotkania, a im wyższa stawka meczu – tym lepiej. Ich prywatne „Hall of fame” otwierałyby zapewne spotkania eliminacji do Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy oraz mecze europejskich pucharów grane w miejscach, które sprawiają wrażenie dość cywilizowanych. Ułożenie spotkania któregokolwiek z angielskich topowych klubów musi robić spore wrażenie, nawet na nas, zakopanych w aktach z wrocławskiej prokuratury. A właśnie tak miało to wyglądać. W Anglii, w ojczyźnie futbolu! Nie wspominając o innych najsilniejszych ligach.

Od razu przypomniał nam się kanadyjski dziennikarz śledczy, Declan Hill, człowiek, który azjatyckie syndykaty poznał od wewnątrz, wspomnienia zaś spisał w książce demaskującej brudny świat ustawionego futbolu. Faceta kojarzymy przede wszystkim z łez obficie wylanych na meczu Brazylii z Ghaną. Widząc zachowanie afrykańskich obrońców, mając jednocześnie cynk o tym, że mecz jest ustawiony na wysokie zwycięstwo Brazylii, coś w nim pękło.

Wtedy niektórzy stukali się w głowę, wskazując raczej na wiecznie beztroski styl afrykańskich obrońców, którzy nigdy nie potrafili zastawiać pułapek ofsajdowych.

Wszystko jednak wskazuje na to, że w pułapkę wpadli przede wszystkim ci, którzy wierzyli w uczciwość tego sportu. Póki co Europol uniósł tylko chorągiewkę, ale możemy być pewni, że wkrótce zaczną się sypać czerwone kartki. Oby jak najszybciej.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama