MLS z sezonu na sezon interesuje nas coraz bardziej. Już nie tylko Stany Zjednoczone otworzyły się na piłkę (ściągając piłkarzy z Europy na emeryturę), ale też piłka otworzyła się na Stany Zjednoczone, co pokazał niedawny powrót Davida Villi do reprezentacji Hiszpanii. A do tego warto śledzić losy Nemanji Nikolicia. Za to dzisiaj w nocy będziemy spoglądać na USA z zupełnie innego powodu.
Drużyna Portland Timbers, czyli mistrzowie MLS z 2016 roku (nasz duży tekst o nich TUTAJ) zakontraktowali właśnie najmłodszego piłkarza w historii amerykańskiej ligi. To 5-letni bramkarz Derrick, chłopczyk z nowotworowym guzem mózgu, który przeszedł już trzy poważne operacje.
Derrick wziął udział w sesji, gdzie zrobiono zdjęcie drużynowe drużyny, już z nowym nabytkiem. Następnie podpisał umowę z klubem w towarzystwie Gavina Wilkinsona (dyrektora generalnego) oraz trenera Caleba Portera, który wczuł się w klimat wydarzenia i powiedział, że jest “bardzo podekscytowany, bo to wielki dzień w historii klubu”. Po wszystkim Derrick wziął swojego starszego brata na trening pierwszej drużyny, oczywiście w charakterze zawodnika…
Derrick jest w kadrze meczowej Timbersów na spotkanie z Orlando City. Chłopczyk ma wyprowadzić piłkarzy na boisko przed meczem. A jak już przy temacie tego typu akcji jesteśmy, to piłkarze Philadelphia Union rozegrali mecz w lidze w korkach, które zaprojektowały dzieci ze szpitala onkologicznego. Fajnie, że kluby potrafią oderwać się od rywalizacji, biznesu i tego całego poważnego, dorosłego życia, sprawiając radość najmłodszym kibicom.
Tak to się powinno robić. Piłkarze Philadelphia Union zagrają dziś w korkach zaprojektowanych przez dzieci ze szpitala onkologicznego #MLSpl pic.twitter.com/iIWbn99J0M
— A_Kotleszka 🇺🇸🇦🇺 (@Adam_Kotleszka) 23 września 2017