Szybko poszło. Gejzery ego już wybuchają w PSG

redakcja

Autor:redakcja

18 września 2017, 10:46 • 2 min czytania

Mała kasa, małe kłopoty, duża kasa – duże kłopoty. Zgodnie z tym powiedzeniem PSG powinno właśnie szykować się do kataklizmu i… są ku temu pierwsze symptomy. Nawet nie chodzi nam już o wczorajszy mecz z Lyonem, w którym PSG  było tak bezradne, że aż przeciwnik musiał wbić sobie gole sam. A o co? O to, jak przed biciem stałych fragmentów zachowywali się Cavani, Neymar i jego kumpel Dani Alves.

Szybko poszło. Gejzery ego już wybuchają w PSG
Reklama

Zaczęło się od rzutu wolnego, na którego chrapkę miał Cavani. Dani Alves zabrał mu jednak piłkę i w porę oddał Neymarowi – tak, by to Brazylijczyk bił tego wolnego. Cavani wzruszył tylko ramionami, ale co mógł zrobić? Sami popatrzcie.

Reklama

Jedyne, co mógł zrobić to… odgryźć się przy najbliższej możliwej okazji. W momencie, gdy później PSG dostało rzut karny po faulu na Mbappe, to Urugwajczyk jako pierwszy dopadł do piłki. Neymar podszedł do niego i apelował, by się nie wygłupiał, ale napastnik paryżan pozostał nieugięty – strzelałeś wcześniej, teraz strzelam ja. No i strzelił tak, że bramkarz obronił to na lajcie, a przepychanka z własnym kumplem z zespołu raczej nie ułatwiła strzelcowi złapania odpowiedniej koncentracji.

Gejzery ego gwiazd PSG szybko zaczęły wybuchać. Kto wygra w tym sporze? To chyba oczywiste. Że tak odwołamy się do klasyka: kasa, misiu, kasa.

Najnowsze

Hiszpania

Wymęczone zwycięstwo Barcelony z trzecioligowcem. Ter Stegen wrócił do gry

Braian Wilma
2
Wymęczone zwycięstwo Barcelony z trzecioligowcem. Ter Stegen wrócił do gry
Reklama

Francja

Anglia

Napadł na Donnarummę. Później popełnił samobójstwo

redakcja
19
Napadł na Donnarummę. Później popełnił samobójstwo
Francja

Były reprezentant Polski wyróżniony we Francji. „Cóż za historia”

Antoni Figlewicz
1
Były reprezentant Polski wyróżniony we Francji. „Cóż za historia”
Reklama
Reklama