Lato jest dla kibiców Tottenhamu spokojne, może nawet za spokojne. Kiedy inne angielskie kluby solidnie się wzmacniały, wydając na kolejnych piłkarzy górę kasy, Koguty zawodników nie ściągały. Jeśli był ruch, to w drugą stronę – odszedł choćby Walker do Manchesteru City za około 50 baniek. Fani Tottenhamu żyli plotkami, kto przyjdzie za to do nich, ale na plotkach się kończyło, nikt nowy się nie pojawiał. Aż do teraz, gdy klub uderzył w poważne tony, pobił swój rekord transferowy i ściągnął Davinsona Sancheza z Ajaksu.
Środkowy obrońca kosztował 28 milionów funtów teraz i kolejnych 14 w postaci zmiennych, zależnych od gry piłkarza na Wyspach. Łatwa matematyka: w sumie wychodzą 42 bańki, nikt wcześniej za większe pieniądze do Tottenhamu nie trafił. Dotychczas najdroższy był Sissoko (35 milionów), później Soldado, Lamela i Son, po 30 milionów każdy. Wyraźnie więc widać, że drogo nie znaczy dobrze, bo wyżej wymienieni panowie – poza Sonem – niezbyt sprawdzili się lub sprawdzają w Tottenhamie. Soldado w klubie już nie ma, Lamela miał słaby zeszły sezon, Sissoko to rezerwowy.
No, ale wracając do Sancheza – to również najdroższy zawodnik sprzedany przez Ajax, a pobił w tej sztuce Milika.
Co jest w tym gościu tak interesującego, że Tottenham rozbił swój bank? Za nim dopiero jeden sezon w europejskiej piłce, ale nie potrzebował czasu na mityczną aklimatyzację, tylko po prostu wskoczył do pierwszej jedenastki Ajaksu i miejsca nie oddał. Grał większość spotkań od dechy do dechy, opuścił tylko dwa mecze, bo omijały go kontuzje i nie łapał kartek, ledwie dwie żółte w 32 ligowych spotkaniach. Chłopak jest jak na stopera szybki, silny i potrafi porozumieć się z piłką, ta mu nie przeszkadza, umie rozegrać czy samemu strzelić gola, w poprzednim walnął ich sześć. Duże znaczenie ma też oczywiście wiek, Sanchez ma ledwie 21 lat.
Kogutom – jeśli będzie grał tak dobrze, jak dobrze go wyceniono – na pewno się przyda. Na środku obrony gra lub może grać Alderweireld, Vertonghen, Wimmer i Dier, ale na przykład Belg “lubi” złapać kontuję, Wimmer to nie ten poziom.
– Chciałem podziękować wszystkim pracownikom i kibicom Ajaksu. Przenosiny do Tottenhamu są dla mnie znakomitym ruchem. Jestem podekscytowany możliwością gry w takim klubie i współpracą z Mauricio Pochettino – wypowiedział standardową formułkę Sanchez. Ciekawi jesteśmy, jak poradzi sobie na boisku. Zanim w końcu tylko jeden sezon w poważniejsze piłce, a teraz oczekiwania tylko wzrosły.