Miał być blamaż, ale w ogólnym rozrachunku nie było wcale aż tak źle. Niektóre zespoły ze wschodu Europy marzą o tym, by dwumecz z tak wielkim klubem przegrać jedynie dwoma bramkami. Wiadomo, jest też taka szansa, że United tego spotkania nie potraktowało za bardzo na serio, raczej robiąc sobie trening celności podań. Jednak ŁKS zaprezentował się dość solidnie i nie można było powiedzieć, że trzecia runda była równoznaczna z katastrofą. Pomimo tego Giggs i tak zrobił wiatrak z Bendkowskiego, przez co Manchester objął prowadzenie.
[od 2:18]