Zlatan poza grą przez dziewięć miesięcy. Sam powiedziałby pewnie, że to akurat, bo narodzi się nowy on

Zlatan Ibrahimović w meczu z Anderlechtem po walce w powietrzu z Mbodjim padł na murawę. Jak się okazało, to dla Szweda ostatni tak bliski z nią kontakt nawet do następnego roku. Najpewniej Zlatan zerwał przednie i tylne więzadła w kolanie. O grze w tym sezonie nie ma już mowy, ale co gorsza, powrót do zdrowia ma potrwać nawet dziewięć miesięcy. Kiedyś sam zainteresowany zdradził tajemnice poliszynela: “Kontuzjowany Zlatan to dosyć poważna sprawa dla każdej drużyny”. Jednak poszlibyśmy dalej i powiedzieli, że to poważna sprawa nie tylko dla United, ale dla wszystkich nas, którzy Ibrę oglądają z zapartym tchem.

Breaking news – Zlatan expected to miss remainder of season because of knee injury.

— Jim White (@JimWhite) 21 kwietnia 2017

Kiedy Jim White ze Sky podał, że Ibra nie zagra do końca sezonu, nie zaskoczyło to nas, mozna było się tego spodziewać. Ale godzinę później Gianluca Di Marzio podał znacznie gorzej brzmiącą informację. Zlatan ma pauzować do dziewięciu miesięcy.

Bruttissime notizie per Zlatan #Ibrahimovic: rottura del crociato anteriore e posteriore ⬇️https://t.co/7i87CWQaKt

— Gianluca Di Marzio (@DiMarzio) 21 kwietnia 2017

Czasem zastanawiamy się jak w naszych oczach będzie wyglądał futbol, gdy uwielbianych przez nas ikon światowej piłki znikać będzie coraz więcej. Jak będzie wyglądał bez konkretnej gwiazdy, chociażby bez Zlatana Ibrahimovicia.

Prędzej, niż później się o tym przekonamy, bo – wiadomo – matkę oszukasz, ojca oszukasz, ale pesela nie oszukasz. Niestety czas, pewnie niedługi, który został nam na oglądanie Ibrahimovicia, został właśnie brutalnie skrócony. A teraz dostaniemy tego namiastkę. Jeśli obejdzie się bez dodatkowych problemów, Szweda na boisku zobaczymy dopiero na początku 2018 roku.

To będzie wyjątkowy smutny czas, bo już teraz zdawaliśmy sobie sprawę, że każde jego trafienie jest wrzucane już do tego ostatniego worka z golami w jego karierze. W głowie mamy jedno: oby ten uraz przedwcześnie nie złamał Ibrahimoviciowi kariery. Choć, znając Ibrę, sam pewnie zbagatelizowałby kontuzję i powiedział coś w stylu: to nie Zlatan doznał kontuzji, tylko kontuzja doznała Zlatana. Albo powiedział, że akurat dziewięć miesięcy to idealny czas, żeby narodził się nowy Ibra.