Lech Poznań w losowaniu trafił nie najgorzej, co miałoby jakiekolwiek znaczenie, gdyby mistrz Polski potrafił grać w piłkę. A że nie potrafi, to poprzestaniemy na stwierdzeniu, że tym razem złoją drużynę Jacka Zielińskiego piłkarze Dnipra Dnipropetrowsk. Nawet szkoda, że katami będą akurat oni, a nie np. zawodnicy Juventusu Turyn, bo można byłoby sobie wytłumaczyć, że dostać od “Juve” to żaden wstyd, a w zasadzie to nawet zaszczyt.
Atmosfery przed spotkaniami z Ukraińcami nie ma co podgrzewać. Poinformujemy was, jak już będzie po wszystkim.