Kiedy polskie drużyny w komplecie żegnały się z europejskimi pucharami, kiedy kibice przekrzykiwali się, kto się bardziej skompromitował – Lech czy Wisła – na Legii trwała wielka feta. A wszystko dlatego, że poprzedni sezon był tak fatalny, że aż nie udało się zająć miejsca w pierwszej trójce i przykry obowiązek zbierania batów na międzynarodowej arenie spadł na innych.
Było więc efektownie i wesoło. Polecamy ten motyw wszystkim – nie chcesz psuć sobie humoru? Nie graj w pucharach! Przy okazji nie popsujesz humoru też innym. Zostałeś mistrzem Polski i przed tobą spotkania o Champions League? Odpuść, oddaj walkowera! Jakaś Liga Europejska? Daj spokój, na końcu i tak czeka tylko frustracja!
Puchary dla krajów zaawansowanych piłkarsko – dla Azerbejdżanu, Mołdawii, Słowacji… A my róbmy prezentacje. Przyjdzie kilkanaście tysięcy ludzi, będą miłe okrzyki zamiast gwizdów, autografy zamiast uciekania tylnym wyjściem.
A tak w ogóle, to najbardziej dzisiaj odleciał Marek Drabczyk, działacz Legii. Dwa zdania, które wypowiedział przed kamerą TVN, utkwiły nam w pamięci:
1. “Stadion Legii jest najnowocześniejszy w Europie”
2. “Pierwszy raz w Warszawie odbędzie się takie widowisko piłkarskie”
Tekstu o najnowocześniejszym stadionie nawet nie chce nam się komentować, ale uznanie meczu treningowego z Arsenalem jako “pierwsze takie widowisko piłkarskie w Warszawie”? Panu Drabczykowi przypominamy, że Warszawa widziała już dużo widowisk piłkarskich – między innymi półfinał Pucharu Mistrzów, półfinał Pucharu Zdobywców Pucharów czy ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Zalecamy lód na rozgrzaną głowę.
NA ULICY LEŁ»Y 150 ZŁOTYCH,
SCHYLISZ SIĘ PO TAKĄ KWOTĘ?
TAK / NIE