Sławomir P. dogadał się z Grekami. No to Gienio z Niemiec (tak, to prawdziwe imię) się cieszy, a Pan Najważniejszy zaciera ręce. Szybciej, szybciej, lecisz młody, prosto z obozu najważniejszej, nawet nie przez Polskę, tylko bezpośrednio. Podrzucimy się na lotnisko! I nie świruj, że ci w Niemczech będzie lepiej. Albo w Wielkopolsce. Głupiś? Mózgu nie masz? Ambicji? Ogarnięta kryzysem Grecja, gdzie na twojej pozycji gra największa, młodziutka gwiazda zespołu i niekoniecznie nosi się z zamiarem odejścia – to jest twoje miejsce! Może być na ławce – byle tam!
A my kasę i w nogi!
Chłopaku, tylko się nie rozmyśl, co? Już dalej nie szukaj, nie kalkuluj, nie analizuj. Z nikim nie rozmawiaj! Podpisuj i spadamy!